Wpis z mikrobloga

Dobra mircy, najbardziej żałosny tekst, jaki powiedzieliście kiedykolwiek do kobiety? I w drugą stronę - mirabelki, co żenującego zdarzyło się wam usłyszeć?

Ja będąc młodym, dziewiętnastoletnim studentem pierwszego roku poszalałem z koleżanką mojej byłej na kilku imprezach, za każdym razem po imprezie ściągając ją do siebie na noc. W końcu spotkaliśmy się na jakąś kawę czy inne piwo, a ja chciałem zakończyć znajomość. Chyba gorzej tego nie mogłem ująć:

- Wiesz co, na trzeźwo nie jesteś taka fajna.

Obyło się bez liścia, na szczęście przez kolejne lata nauczyłem się trochę elokwencji.

#coolstory #rozowepaski #stulejacontent #podrywajzwykopem
  • 121
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@buja: po 15 minutach znajomosci powiedzialem do #rozowypasek ze w sumie to chetnie bym ja przelecial. Nie dostalem po ryju. Po chwili zaproponowalem spacer. Powiedziala, ze nie maw zwyczaju chodzic z obcymi facetami ktorzy chca ja wyruchac na spacer. Kurde gdyby nie to nagle wyznanie pewnie by sie udalo.
  • Odpowiedz
@buja: ogólnie było tak, że zagadałem do fajnej laski (8/10) na spontanie i było miło, rozmowa się kleiła, ale chyba poczułem się za pewnie, bo palnąłem:

- Masz bardzo ładne oczy. Takie duże - jak krowa.

-.-
  • Odpowiedz
@buja: 2 gimnazjum, biwak, siedzę sobie na pomoście, patrzę w gwiazdy. Koleś który słuchał Comy i lubił romantyczne teksty i podobałam mu się przysiada się. Ja oczywiście nie spławiam itd tylko miło rozmawiam.

Nagle on ze standardową gadką : 1. nie spotkałem wcześniej takiej dziewczyny 2. ładna i mądra 3. wygadana. A potem zobaczył że robi mi się gęsia skórka (bo zastanawiałam się jak miło mu odpowiedzieć że nie jestem zainteresowana niczym więcej tylko koleżeństwem a pierwszy raz dane mi było takie operacje przeprowadzać) - on stwierdził że zrobiło mi się zimno.

I wypalił
  • Odpowiedz
@buja: ja powiedziałem tak , do byłej dziewczyny mojego kumpla "widzisz te buty ?? ,dałęm za nie 15 złotych na szmateksie i noszę je 8 lat " byłęm w tedy po wódce i metaamfetaminie jak się później okazało
  • Odpowiedz
@buja: W drugą stronę. Kolega zaprosił mnie do parku na spacer. Usiedliśmy na ławce, gadamy, ściemniło się. Nikogo prócz na nie było. Taki powiedzmy romantyczny nastrój. Gdzieś w oddali zahuczała sowa i on do mnie:

On: Chciałbym być ptakiem, być wolnym.

Ja na to: Przecież one jedzą robaki i wszędzie srają.

( ͡° ͜ʖ ͡°) A niby jestem romantyczką. :P
  • Odpowiedz
@buja: Historia mojego kumpla jest taka, że jego wujek ma hurtownie i ten kolega w tej hurtowni pracował a że pół magazynu puste to kolega często organizował tam posiadówy.

No i pewnego razu kolega poznał taką jedną fajną koleżankę a że organizował posiadówę to postanowił ją też zaprosić.

Niestety, śmieszek z niego był trochę a już na dość romantycznej stopie z koleżanką stał to przyśmieszkował trochę i romantycznym głosem powiedział do
  • Odpowiedz