@Kulavvy: Uczeń piekarz dla beki pokroił w maszynie wzdłuz.Myśmy piekli penisy z ciasta i dawali na wystawę w nocy bo dużo ludzi obok przechodziło(niedaleko monciak w Sopocie)Rano jak szef przychodził wszystko było w porządku .
-tyyyy trzymaj go dłużej w piecu !dzis będzie murzyński!!
@Betonowykosmonautaizboze: to było milion lat temu, innym razem nasrali do słoika napisali konfitura babci sraki i ten dostawca się na to naciął
albo kiedyś szef go wysłał prawie 200 km po skuter który jechał do 50 km/h max i zepsuł się w połowie drogi, fart, że gosćiu miał tam rodzinę to go przenocowali (na skuterowca mówili komandos zresztą tak miał zapisane w ksiązeczce sanepidowskiej stanowisko: komandos). jak dotarło do szefa,
@jata12: a ja jadłem taki chleb, szerokie wielkie pajdy, musiałem je kroić na trzy żeby zmieściły się do kuferka na drugie śniadanie, a dopiero teraz zorientowałem się, że to nawet zabawne. Człowiek na co dzień zbyt szybko pędzi przez życie i nie zauważa takich zabawnych drobiazgów, tylko je dostosowuje do szarej rzeczywistości.
Mina p0lki kiedy w hotelu na wakacjach widzi szczęśliwe, białe rodziny z dziećmi zamiast obcokrajowców z krajów Afryki, którym mogłaby pokazać swoją lewacką tolerancję i miłość.
-tyyyy trzymaj go dłużej w piecu !dzis będzie murzyński!!
#takbylo
@Betonowykosmonautaizboze: pic or didn't happen
albo kiedyś szef go wysłał prawie 200 km po skuter który jechał do 50 km/h max i zepsuł się w połowie drogi, fart, że gosćiu miał tam rodzinę to go przenocowali (na skuterowca mówili komandos zresztą tak miał zapisane w ksiązeczce sanepidowskiej stanowisko: komandos). jak dotarło do szefa,
@Betonowykosmonautaizboze:
chciales napisac żydowski