Podróżuję sobie dzisiaj z wielką walizką, ciężką jak diabli. Po jakimś czasie ręce zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa i kiedy chciałam wejść do tramwaju po prostu nie mogłam jej unieść. Obracam się - na przystanku z 10 niebieskich przyglądających się jak dziewczyna < 50kg na szpilkach próbuje wtargać walizkę po schodach. No i co? No i stoją i gapią się jak woły.
Krzyczę więc do najbliższego:
-Przepraszam, czy możesz mi pomóc? Nie dam rady sama... Byłabym wdzięczna.
A on dalej patrzy i rzuca tylko:
No #!$%@?. Jeszcze nawet żaden ze stojących wokół nie zaoferował się, że on mi pomoże. W końcu pomogła mi jakaś dziewczyna i udało nam się wnieść walizkę we dwie.
Ja wiem, że nie każdy facet taki jest, ale tak z pół roku temu połowa mirko hejtowała wpis Krystyny Jandy (o tym, że dziś faceci nie są dobrze wychowani) i twierdzili, że wystarczy poprosić. Poprosiłam - i gdzie Ci rycerze?
@Jofridd: To jestes dorosla na tyle, zeby do obcego czlowieka zwracac sie na ty, a nie stac cie zeby wydac 60 zlotych na taksowke?
Kultura wymaga by do obcej osoby, nawet mlodszej, zwracac sie w formie "Pan/Pani".
I to nie jest wazne ile ktos ma lat, gdy kogos prosisz o pomoc, to zwracasz sie do niego o cos, czego ci brakuje, w tej sytuacji sily fizycznej, wiec uprzejmosc jest wymagana.
@Jofridd: To jest głupie tłumaczenie. Twoje postrzeganie wieku vs stan faktyczny to dwie różne bajki. Nie zwróciłaś się do nikogo bezpośrednio to druga sprawa. Trzecia i najważniejsza - licz na samą siebie i przemyśl swoje decyzje, bo naprawdę nikt nie ma obowiązku Ci pomagać z jakichkolwiek względów
@Jofridd: Skąd w tobie taka pewność, że gość ma 17 lat? Zaglądałaś mu w papiery czy co. Znam kilka osób, które są już dawno pełnoletnie, a wyglądają na 16-17.
No i nadal nie doczytałeś. Bagaż dostałam od mamy. Nie miałam wpływu na to, co tam było.
Doczytałem. Nie dogadałaś z mamą co dokładnie ma ci przywieźć. Przywiozła za dużo. Ok. Rozumiem że przywiozła samochodem? To nie mogła podrzucić ci tego do domu? Albo jeśli nie mogła, to nie mogłaś powiedzieć żeby odbierzesz innym razem bo nie masz jak tego dowlec do domu? Wyjąć z torby tych dwóch rzeczy których
@Jofridd: Ale ty z ta osoba nie zawieralas znajomosci. Prosilas o pomoc.
"W Polsce istnieją dwie formy grzecznościowe ,,pan" lub ,,ty". W kontaktach oficjalnych lub zwracając się do osoby wyższej od nas rangą, zawsze możemy wymienić tytuł lub funkcję, np. ,,pani profesor". Co zrobić, gdy zażyłość jest mniej oficjalna, ale jednocześnie nie na stopie koleżeńskiej? "
Proszenie obcej osoby o pomoc to rzecz jak najbardziej oficjalna
Znaczy wiesz chodzi mi też o konkretną sytuację... Ja się nie znam. Ale zazwyczaj, jeśli proszę o pomoc, to jest mi potrzebna. Ale to tylko moje zdanie.
@Jofridd: nie no jeśli niewiasta jak Ty poprosiłaby mnie o pomoc tak wprost to bezapelacyjnie rzuciłbym wszystko i pomógł
@Jofridd: czemu Ty się tłumaczysz tej bandzie przegrywów i bezmózgów? Kilku Ci napisało sensownie, a jakieś 80% postów tutaj to festiwal przegrywu i #!$%@? mentalnego.
Powiem tak - pomógłbym Ci. Nie oczekiwałbym zupełnie nic w zamian. Czemu? Bo mnie dobrze wychowano.
A tymi debilami sie nie przejmuj - za kilka lat dotrze do nich, jak głupi są. :)
@Coolek: Ja rozumiem:) Ale możemy się tak spierać całą noc. Wybacz, ale dla mnie nadal nie był to kontakt formalny, ani z nikim komu należałoby okazać szacunek.
@Jofridd: Nie było mnie na mirko 2h, a Ty taką gównoburzę rozpętałaś. Właściwie to się sama rozpętała.
Przejrzałem więszkość komentarzy i serio #niebieskiepaski nie pomoglibyście 'brzydkiej' dziewczynie? nawet jakby prosiła? Co za #!$%@? rozumowanie.( ͡°ʖ̯͡°)
@Jofridd: Po prostu trafiłaś na złe niebieskie paski.
Ale takie zachowania się widzi. Sam byłem świadkiem jak staruszka wchodziła do tramwaju "na raty", miała trudności z wejściem i podniesieniem swojego ciężaru. Tak bardzo, że raz drzwi już ją przymknęły a natrafiając na ciężar znowu się otwarły. Na przystanku też mieszanka ludzi, młodzi, starszy, kobiety, dzieci. Nikt nie pomógł, prócz mnie.
Zatem Jofridd morał z tego taki... Skoro pomagam nawet staruszkom, wyobraź
@Jofridd: to usuń... ee wpis, bo konta nie usuwaj :< ej Jofridd, ale dużo z nich, to niewychowani idioci, właśnie na takich trafiłaś na przystanku, więc po prostu ładnie zignoruj, każdy mężczyzna ( bo to wyżej, to chłopcy ) pomógłby Ci nawet bez Twojego wręcz błagania o pomoc, a oni to durnie i nie ma się co przejmować, po prostu miałaś pecha, że trafiłaś na taką część #niebieskiepaski :<
@Jofridd: i w ogóle nie potrafię ogarnąć tego myślenia, że 'mam już dziewczynę, to nie pomogę hehehe', to co? jak zobaczy staruszkę, która się męczy z zakupami, to też jej nie pomoże, bo 'hehe, ma dziewczyne, więc po co staruszka' ? dziżys, jak można drugą osobę traktować tak materialnie :< przykro mi, że tacy ludzie istnieją
@Jofridd: serio jestem bardzo pomocny, sam proponuję pomoc przy wyniesieniu wózka z autobusu młodym matkom ale jakbyś się do mnie przesrała z mordą na per Ty to z samej zasady bym ci nie pomógł. A jakbym jeszcze się dowiedział, że głosujesz na Korwina to tylko bym splunął na Twoją głupote.
@Jofridd: Jak zabierasz walizę to pakuj ją tak, abyś mogłą ją unieść. Zawsze bawią mnie kobiety w pociągu, które biorą ze sobą wielkie pudło na kółkach a potem tylko się rozglądają na około bo są zdane na czyjąś pomoc.
@steemm: nie, burak bo jesli ktos Cie o cos prosi a Ty nie chcesz mu pomoc to miej chociaz jakis argument a nie jeszcze sie smiej z takiej osoby. Myslalam, ze to logiczne.
@gwiezdna: nie pomagam za darmo, odpowiedni argument? W akademiku dziewczyny zawsze jak chciały żeby coś im wnieść oferowały zapłatę, za darmo to nawet w ryj się nie dostanie.
To jest sygnał dla wszystkich mężczyzn w wieku poborowym zeby jak najszybciej emigrowac z kraju. To powinno byc nagośnione na wykopie. #ukraina #polska
niedługo wracam do #pracbaza jak wygląda sytuacja z #ppk ? warto czy nie warto? raczej nie planuje trzymać tam kasy do 60+ bardziej wypłacać raz w roku ewentualnie jakiś dłuższy okres czasu na jakiś większy wydatek
Podróżuję sobie dzisiaj z wielką walizką, ciężką jak diabli. Po jakimś czasie ręce zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa i kiedy chciałam wejść do tramwaju po prostu nie mogłam jej unieść. Obracam się - na przystanku z 10 niebieskich przyglądających się jak dziewczyna < 50kg na szpilkach próbuje wtargać walizkę po schodach. No i co? No i stoją i gapią się jak woły.
Krzyczę więc do najbliższego:
-Przepraszam, czy możesz mi pomóc? Nie dam rady sama... Byłabym wdzięczna.
A on dalej patrzy i rzuca tylko:
No #!$%@?. Jeszcze nawet żaden ze stojących wokół nie zaoferował się, że on mi pomoże. W końcu pomogła mi jakaś dziewczyna i udało nam się wnieść walizkę we dwie.
Ja wiem, że nie każdy facet taki jest, ale tak z pół roku temu połowa mirko hejtowała wpis Krystyny Jandy (o tym, że dziś faceci nie są dobrze wychowani) i twierdzili, że wystarczy poprosić. Poprosiłam - i gdzie Ci rycerze?
#truestory ##!$%@? #logikaniebieskichpaskow
A tak na poważnie to rzeczywiscie dziwna sytuacja
#pokazmorde
Kultura wymaga by do obcej osoby, nawet mlodszej, zwracac sie w formie "Pan/Pani".
I to nie jest wazne ile ktos ma lat, gdy kogos prosisz o pomoc, to zwracasz sie do niego o cos, czego ci brakuje, w tej sytuacji sily fizycznej, wiec uprzejmosc jest wymagana.
- nie pomożesz lasce w szpilkach (!) targać tobołu, widocznie nie jesteś mężczyzną
- trzeba takim pomagać, tak robi dobrze wychowany facet - jeżeli nie zrobisz tak jak chcę to jesteś niewychowany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
robert cialdini mógłby się uczyć.
Doczytałem. Nie dogadałaś z mamą co dokładnie ma ci przywieźć. Przywiozła za dużo. Ok. Rozumiem że przywiozła samochodem? To nie mogła podrzucić ci tego do domu? Albo jeśli nie mogła, to nie mogłaś powiedzieć żeby odbierzesz innym razem bo nie masz jak tego dowlec do domu? Wyjąć z torby tych dwóch rzeczy których
@NR00: ~ przed 17 oznacza w przybliżeniu.
"W Polsce istnieją dwie formy grzecznościowe ,,pan" lub ,,ty". W kontaktach oficjalnych lub zwracając się do osoby wyższej od nas rangą, zawsze możemy wymienić tytuł lub funkcję, np. ,,pani profesor". Co zrobić, gdy zażyłość jest mniej oficjalna, ale jednocześnie nie na stopie koleżeńskiej? "
Proszenie obcej osoby o pomoc to rzecz jak najbardziej oficjalna
Komentarz usunięty przez autora
Znaczy wiesz chodzi mi też o konkretną sytuację... Ja się nie znam. Ale zazwyczaj, jeśli proszę o pomoc, to jest mi potrzebna. Ale to tylko moje zdanie.
@Jofridd: nie no jeśli niewiasta jak Ty poprosiłaby mnie o pomoc tak wprost to bezapelacyjnie rzuciłbym wszystko i pomógł
Powiem tak - pomógłbym Ci. Nie oczekiwałbym zupełnie nic w zamian. Czemu? Bo mnie dobrze wychowano.
A tymi debilami sie nie przejmuj - za kilka lat dotrze do nich, jak głupi są. :)
Przejrzałem więszkość komentarzy i serio #niebieskiepaski nie pomoglibyście 'brzydkiej' dziewczynie? nawet jakby prosiła? Co za #!$%@? rozumowanie.( ͡° ʖ̯ ͡°)
@hheroinMe: Boję się tego, co tu się stało:<
Ale takie zachowania się widzi. Sam byłem świadkiem jak staruszka wchodziła do tramwaju "na raty", miała trudności z wejściem i podniesieniem swojego ciężaru. Tak bardzo, że raz drzwi już ją przymknęły a natrafiając na ciężar znowu się otwarły. Na przystanku też mieszanka ludzi, młodzi, starszy, kobiety, dzieci. Nikt nie pomógł, prócz mnie.
Zatem Jofridd morał z tego taki... Skoro pomagam nawet staruszkom, wyobraź
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
A pytałaś się innych #niebieskichpaskow ?
@Goomba: nie wierzę że można być tak leniwym i nie przefiltrowac tagu pokazmorde po autorze
@fledgeling: nie wiem po co tag #stulejacontent, skoro napisałeś samą prawdę. A jeśli kogoś to boli - niech sobie wyhoduje twardą skórę.