Wpis z mikrobloga

Wiecie co, weszłam sobie na FB na tę stronę "Chcemy vege hot dogów na stacjach benzynowych" i czytam:

Prosimy - nękajcie obsługę stacji benzynowych i innych przybytków fast-food o wegetariańskie parówki przy każdej wizycie. To naprawdę może zadziałać i w końcu jakieś kierownicze ucho się nagnie do głosu ludu A jakie inne proste metody lobbingu możecie podpowiedzieć?


albo jeszcze lepiej:

Uwaga instrukcja:


- Dzień dobry, czy mogę Panu/Pani zaproponować hot-doga?


- Ależ oczywiście! Bardzo chętnie! Ale poproszę takiego bez mięsa. Wegetariańskiego, może być sojowy.


- [konsternacja].. ale nie mamy takiego..


- To czemu Pan/Pani mi proponuje te śmieci? Następnym razem jak będę tankował/a to poproszę żeby już były.


- Eeeeee....


[i tak codziennie do znudzenia]


[PROFIT?]

Swojego czasu dorabiałam sobie jako pracownik stacji benzynowej, 12-godzinna zmiana, mnóstwo roboty, nie ma czasu, aby odpocząć, nogi włażą do dupy, więc gdyby mi tak kto podszedł i zaczął mnie nękać, że chce wegeparówę, to osobiście wzięłabym tę najbardziej mięsną i cisnęła mu nią w twarz.


#wegenazi #bekazwegetarian #wegepropaganda
Pobierz
źródło: comment_FQDhvuT6y41bD1I5Q7mkcQiplQm8QmQz.jpg
  • 27
@pieczarrra:

- Dzień dobry, czy mogę Panu/Pani zaproponować hot-doga?

- Ależ oczywiście! Bardzo chętnie! Ale poproszę takiego bez mięsa. Wegetariańskiego, może być sojowy.

- [konsternacja].. ale nie mamy takiego..

- No trudno, do wiedzenia.

-Następnego dnia. Dzień dobry, czy mogę Panu/Pani zaproponować hot-doga?

Ależ oczywiście! Bardzo chętnie! Ale poproszę takiego bez mięsa. Wegetariańskiego, może być sojowy.

- [konsternacja].. ale nie mamy takiego..

- No trudno, do wiedzenia.

Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie.
@pieczarrra: Ja mam pytanie do wszystkich wykopków wszechświata: Jak trzeba mieć #!$%@? w dyniaczu, żeby przejmować się takimi głupotami? Serio #!$%@?? Nie mają lepszych rzeczy do roboty tylko pikietować stacje benzynowe o wegetariańskie parówki? Poza tym co to za pomysł "wegetariańska parówka". Brzmi tak samo jak mięsna czekolada czy sok z szynki.
@pieczarrra: Nie ma w tym nic złego co robią! Przekonują prywatną firmę do wprowadzenia produktu. Dopóki nie przekraczają granic prawa, są kulturalni itd (ale to już kwestia osobista), wydaje mi się, że jest to jak najbardziej w porządku i "wolnościowe".