Wpis z mikrobloga

Jestem zawistnym człowiekiem. Tydzień temu baby w żabce nie wpuściły mnie do sklepu o 22:56, bo "dwie osoby w kolejce, a one już sprzątają i kasę robią", mimo tego że sklep jest otwarty do 23, co powinno oznaczać, że do godziny 23 można do niego wejść (tak jest zresztą we wszystkich cywilizowanych miejscach, gdzie zatrudniają ludzi o IQ nieco wyższym od IQ pantofelka). W każdym razie dowiedziałam się, że te baby zawsze mają zmiany weekendowe i jutro też będą. Idę o 22:50 i przed 23:10 nie ma opcji żebym miała opuścić sklep. #oswiadczenie #zawistnyrozowypasek
  • 82
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kate1990: zauważ, że nikt im nie płaci jak posiedzą dłużej w pracy, a one pod koniec zmiany mają prawo być zmęczone. Do tego zdarza się, że i tak przychodzą do pracy wcześniej bądź siedzą po godzinach za frajer. Więc schowaj zawiść dla siebie wobec tych kobiet, które i tak pewnie swoje po dupie dostają co dzień od innych klientów.
  • Odpowiedz
@kate1990:

Ja miałem identyczną sytuację w Avicie gdy wyskoczyłem po p--o i coś jeszcze. O 21:55 baba (typowa komuna) zamknęła mi drzwi przed nosem, bo "nikt im za nadgodziny nie płaci". Miałem później ochotę wziąć markera i napisać im na szybie godziny otwarcia, ale odpuściłem.
  • Odpowiedz
@kate1990: Super! Zemścisz się na kobietach dostających minimalną krajową, którym pracodawca płaci do 23:00 wymagając jednocześnie żeby praca była zrobiona po zamknnięciu sklepu. W głowę się jebnij, ale tak fest.
  • Odpowiedz
tak, d-------l pracownikowi który chce przeżyć za minimalną krajową, niech jaśnie pani usługuje bo ona k---a ważna klient


@stefan_pompka: aha, czyli jeśli pracujesz na c-------h warunkach umowy, którą (prawdopodobnie) świadomie i na trzeźwo podpisałeś w c------m miejscu i c------j pracy, bo na tyle pozwoliły Ci Twoje ambicje, to znaczy, że nie musisz się do swojej pracy przykładać?
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Jeśli komuś życie nie poszło i musiał się podjąć c------j pracy w c------m miejscu to nie znacz, że powinieneś przychodzić do niego i starać się uprzykrzyć i tak już c-----e życie by pokazać tylko jak c------m i z------m mentalnie człowiekiem jesteś.

Z takim podejściem to jeszcze długo droga by w kraju było normalnie eh...
  • Odpowiedz
@stefan_pompka: wątpię, żeby w umowie był taki zapis, że minimalna płaca = minimalne wymagania wobec pracowników. @AKFobia: wyobraź sobie, że ja nikomu życia uprzykrzać nie chcę. Mam aż za dużo cierpliwości. Mimo wszystko jednak wolałbym, gdyby ludzie sumiennie wykonywali swoje obowiązki i jak obiecane jest, że do 23:00 to do 23:00 i koniec kropka. Zdarzało mi się w moim lokalnym sklepie na ostatnią minutę przyjść. Nikt nie robił
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Tylko bierz pod uwagę to, że po opuszczeniu sklepu przez ostatniego klienta o tej 23 ich praca się nie skończy mimo, że w c------j umowie jest do 23, bo trzeba sporządzić raport/sprawozdanie z dnia pomyć narzędzia, wyczyścić sklep do tego jeszcze czas na przebranie, a nie zrobi się tego w sekundę. Po 23 w wielu miejscach komunikacja miejska jeździ coraz rzadziej więc te kilka minut dla ciebie może być
  • Odpowiedz
@kate1990: A ja tam uważam, że dobrze robisz. Minimalna krajowa i c-----a praca nie są usprawiedliwieniem dla złego traktowania klienta, szczególnie dlatego, że to nie klient jest winny ich sytuacji.

W sumie to dziwne, że dla kilku osób powyżej "cebulacka" ma być taka rzecz, a zamykanie komuś przed nosem i przed czasem jest traktowane jako coś normanego i, o dziwo, usprawiedliwionego. Super mentalność k---o. :/
  • Odpowiedz
@kate1990: i oby Cię w------y z tego sklepu równiutko o 23:00. Zresztą na w-----e się wyżaliłaś na mikro i dzisiaj zabraknie Ci odwagi żeby zrobić co zapowiedziałaś.

Nienawidzę takich podludzi jak Ty
  • Odpowiedz
@BlackPoint: podludzi, bo oczekuje, że pracownicy żabki wywiążą się z umowy, jaką zawarli z pracodawcą? Ktoś powyżej napisał "jak w tym kraju ma być dobrze", no tak, bo Polacy za granicą sobie wychodzą kiedy im pasuje :]

Jeśli naprawdę mają problemy z dojazdem, to niech napiszą, że do 22:55, bo czasami te pięć minut ma znaczenie, czego przykładem są te życzliwe panie.
  • Odpowiedz