Wpis z mikrobloga

No elo. Wczoraj byłem na małej zabawie z odrobinką alkoholu (milion gimbów na mieście, którzy bez sukcesów próbowali kupić piwo w mojej ulubionej knajpie) i tak całkiem sympatycznie sie bawiłem aż dobrze popiłem i włączyło mi sie gadanie o polityce. Tak sobie dyskutowałem z moim jednym starym a jednym nowym znajomym i mówiłem im, że ja to lubie np. takiego jednego Przemka z wykopu i że ogólnie jestem za prawicą (zwłaszcza tą nową), a oni na to "jak to przeciez jkm to #!$%@?, szowinista, świnia" itp. Na co im tłumaczę że jkm jak jkm i że też go tak umiarkowanie lubię, bo często #!$%@?, ale mi chodzi o partie i jej założenia. Na co Ci "ten co w ogóle za gwałtami jest" i wtedy zadałem im bardzo ważne pytanie, które wpłynęło na resztę mojego wieczoru: "a Wy na kogo głosujecie?"

-"na platformę"

W tym momencie mój #rozowypasek zrozumiał, że za chwilę dostanę złośliwej choroby rozrostowej więc wziął mnie, wyprowadzil z knajpy, zaprowadził do maka kupic mi hamburgera, potem na stację kupić mi piwko, a następnie do parku zebym w spokoju ochłonął. No mówię Wam, złota dziewczyna, chyba się jej oświadczę.

#jkm #coolstory #takbylo #januszepolityki #ludziebezmozgu

PS. Pic related.
JanuszGumwno - No elo. Wczoraj byłem na małej zabawie z odrobinką alkoholu (milion gi...

źródło: comment_OihvAEbQF7uAyvCNAMwcsyMieGP0M3Bo.jpg

Pobierz
  • 35
@JanuszGumwno: kolejny uciemiężony korwinista. Najgorszy typ człowieka na imprezie to własnie jesteś ty. Upije się i musi wszystkim oznajmić, że popiera nową prawice i jest takim wolnościowcem, że hoho. Jak znajdzie się ktoś kto jeszcze nie spotkał takiego typa to wejdzie z nim w dyskusje. Kończy się tak jak tutaj wielkim #!$%@? korwinisty, bo jak to ktoś może nie wyznawać korwina?! Korwinista w końcu przestanie być zapraszany na imprezy (tak jak
@h5n1: no bo napisałem, że nie jestem fanem janusza, a wyzywajo mnie od korwinisty ;_; wiem doskonale że sie nie gada o takich rzeczach i unikam takich tematów, ale jak już sie popije i ktos rozpocznie taki temat to w zasadzie mimowolnie sie człowiek włącza w dyskusję, o i tyle. A moj wpis miał bardziej na celu pochwalenie różowego paska niż rozpetywanie gownoburzy o polityce :(
@JanuszGumwno: Przecież polityka jest od zawsze przedmiotem dyskusyjnym. Po co tworzyć spory ze znajomymi, tak już po prostu jest, że w kwestii polityki moglibyśmy skakać sobie do gardeł, podczas gdy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.

Jak chcesz kolegów zainteresować swoimi poglądami to nie rób tego na imprezie...