Wpis z mikrobloga

@chlodna_kalkulacja: Do 17 roku życia to się zgadza, ale potem to już inne rzeczy wchodzą w grę. Mi mówili że aspołeczny, "patrzcie kto wyszedł z nory", że powinienem szukać baby i że się nie asymiluję, ale nikt o mnie nigdy nie powiedział, że jestem nudny albo creepy. Niektórzy introwertycy wręcz zostają "tajemniczy", ale nie wiem jak to się osiąga xd
  • Odpowiedz
tak postrzegają takie osoby


@ChlopoRobotnik2137: No nie, wręcz przeciwnie. Ja aktywnie unikałem ludzi, ze względu na skrajny introwertyzm. Często słyszałem, że ze mną można o wszystkim pogadać, i że generalnie dobrze się ze mną przebywa, bo ja się nie przechwalam i nie udaję kogoś kim nie jestem etc. Po prostu na dłuższą metę zawsze przebywanie z ludźmi mnie męczyło, i starałem się dystansować.

Źle się tylko o mnie wypowiadali ludzie,
  • Odpowiedz
No nie, wręcz przeciwnie. Ja aktywnie unikałem ludzi, ze względu na skrajny introwertyzm. Często słyszałem, że ze mną można o wszystkim pogadać, i że generalnie dobrze się ze mną przebywa, bo ja się nie przechwalam i nie udaję kogoś kim nie jestem etc. Po prostu na dłuższą metę zawsze przebywanie z ludźmi mnie męczyło, i starałem się dystansować.


@deletenomads: u mnie prawie tak samo (fajnie się przebywa, skrajny introwertyzm) różni nas
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja:
W pewnym momemncie około 17 roku życia albo wcześniej introwertyk odkrywa, że a-----l zmienia go w demona imprezy... Potem już samo leci.

Teraz nie jest w stanie wytrzymać towarzystwa na trzeźwo xD a pijaków na trzeźwo to w ogóle nie zdzierżę.
  • Odpowiedz