Wpis z mikrobloga

#f1 może jestem ślepy, ale nie wierzę że takie cacko, które się pojawiło dzisiaj na twitterze, ominęło ten nadal wciąż aktywny tag ( ͡° ͜ʖ ͡°)

to fragment wyścigu z usługi F1 Digital+, który był w Polsce w latach 1999-2002, dotychczas jeden z największych świętych graali wyścigowych lost media w Polsce

F1 Digital+ był usługą dla abonentów cyfry+ pozwalającą oglądać wyścig F1 na siedmiu (!) kanałach jednocześnie, gdzie obok normalnej transmisji, mieliśmy osobny kanał z livetimingiem, osobne kanały do onboardów poszczególnych samochodów i osobny kanał na zasadzie multiscreenu/multiligi, czyli wszystkie kamery jednocześnie pomieszczone na jednym ekranie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@arwok ciekawe ile to kosztowało w tamtych czasach, w Polsce najniższa krajowa w 2000 roku to było 700zł, a średnia 2tys xD

U mnie w domu TV satelitarna była dopiero coś ok '08-'09, wcześniej naziemna i 4-5 kanałów xD
  • Odpowiedz
@0caffe: to było zdecydowanie dla (jeszcze istniejącej) klasy średniej wzwyż

przykładowo, miesięczny dostęp w 2000 roku kosztował w Niemczech 44,80 marek. W sezonie 2002 brytyjscy miłośnicy Formuły 1 mogli wykupić subskrypcję F1 Digital+ płacąc 12 funtów za każdy weekend wyścigowy.


nie znalazłem polskiego cennika, ale marka kręciła się w okolicach 2zł, a funt wahał się między 6,50 a 6zł
  • Odpowiedz
@arwok: @0caffe Wiem że może to rozwalić łeb, w szczególności patrząc na to z perspektywy czasu, ale będąc abonentem C+ nie trzeba było nic dopłacać aby mieć dostęp do tych kanałów. Po prostu było w pakiecie. Oczywiście sygnał był nadawany tylko live w trakcie weekendów GP. Pomiędzy wyścigami na każdym z kanałów była czarna plansza bez żadnego info o czymkolwiek. Francuska centrala C+ była mocno zaangażowana w promocję zespołu
  • Odpowiedz
@arwok: dosłownie w piatek koledze co oglada F1 od niedawna opowiadałem, ze jak bylem dzieciakiem to moze i pol rodziny jeździło maluchami, ale mielismy cyfre+ i pierdyliard kanałów z F1 - osobne z onboardem, osobne z pit stopów, osobne z wyścigu. Stwierdził ze cos kręcę, bo to niemożliwe;)
  • Odpowiedz
@arwok to prawda, tak było. Ale w miarę niska cena za F1 wynikała z tego, że postkomunistyczny Polski rynek musiał najpierw się zaciekawić F1, więc Bernie E. sprzedawał to za grosze. Ale jak już Kubica zaczął jeździć to właśnie takie pierdoły jak na Cyfrze+ zaczęły być już wtedy dla Polsatu nie opłacalne, bo F1 zwęszyła interes, że można dać zaporowe stawki i tak Polsat to kupi byle mieć Kubicę u siebie.
  • Odpowiedz
  • 2
Jakby ktoś był zainteresowany to jeszcze dodaje jeszcze mały bonus, czyli ówczesną reklamę owej usługi w TV ;)
  • Odpowiedz
@arwok:
To nie była tania zabawa.

Producentem transmisji był Eddie Baker, stary znajomy Ecclestone’a z zespołu Brabham. Terminem Bakersville określano potężny namiot, pełniący funkcję centrum produkcji podczas każdego wyścigu. Srebrna konstrukcja miała wymiary 40 x 80 m oraz 5 metrów wysokości. Dostęp do niej miały jedynie osoby z imiennym zaproszeniem oraz 280-osobowy personel. W środku panowała temperatura ok. 16 stopni Celsjusza, odpowiednia dla sprzętu nadawczego wartego 300 mln dolarów. Cały
  • Odpowiedz