Wpis z mikrobloga

@Akuzativ94: Zaczynasz od 200mg -> mija tydzień, brak skutków obocznych podwyższonych estrogenów lub DHT? -> podbijasz o 50mg -> mija tydzień, brak uboków -> podbijasz o 50mg -> brak... chyba jasne

Wystąpią skutki uboczne? Cofasz o 50mg i zostajesz na tym gdzie ich nie masz. Walisz tak do końca życia (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
@Akuzativ94: @Pan_Szeryf dokładnie tak jak szeryf napisał, dla mnie przykładowo sweet spot to 250mg/week - jak waliłem więcej to już pojawiały się krosty i suty swędziały, dodatkowo robiłem badania krwi, no ale po samych objawach już wiedziałem co jest pięć
  • Odpowiedz