Aktywne Wpisy

mleko3-2procent +589
W akcie oskarżenia jakie usłyszał Matecki ws. fikcyjnego zatrudnienia w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych czytamy, że w ciągu 31 mc. pracy, był w niej widziany 5 razy, logował się 8 razy, pobierał comiesięczną pensję, łącznie ponad 320 tys. zł. + nagrody, wziął dofinansowanie na zakup okularów i uwaga! - ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Z zeznań świadków wynika, że Matecki nic nie robił, nie pracował, nie przedstawiał wymaganych rapotów z prac jakie wykonywał,
Z zeznań świadków wynika, że Matecki nic nie robił, nie pracował, nie przedstawiał wymaganych rapotów z prac jakie wykonywał,
źródło: 1000014183
Pobierz
cichyyx +7





Kryzys w branży IT i przenoszenie projektów z Polski do Indii – co naprawdę się dzieje?
Ostatnie miesiące pokazały, że branża IT, dotychczas uznawana za jedną z najbardziej stabilnych i odpornych na zawirowania gospodarcze, również potrafi zachwiać się w posadach. Spowolnienie inwestycji, cięcia budżetowe i ostrożniejsze podejście firm do nowych technologii sprawiły, że wiele przedsiębiorstw zaczęło intensywnie szukać oszczędności. Jednym z najbardziej dotkliwych efektów tych działań jest stopniowe przenoszenie coraz większej części projektów z Polski do Indii. Dla polskiego sektora IT to sygnał ostrzegawczy. Przez lata budowaliśmy reputację jako kraj świetnych specjalistów, dobrej jakości usług i relatywnie konkurencyjnych stawek. Jednak globalizacja i presja kosztowa sprawiają, że firmy coraz częściej patrzą tam, gdzie koszty są jeszcze niższe, a dostępność dużych zespołów – większa. Idealnym kandydatem na zastąpienie Polski są Indie. To rynek, który od dekad specjalizuje się w outsourcingu. Ogromna populacja, mocno rozwinięte centra technologiczne, doświadczeni specjaliści, duże doświadczenie w obsłudze klientów z USA i Europy, rozsądne wynagrodzenia – to wszystko sprawia, że dla globalnych korporacji Indie są naturalnym kierunkiem, gdy trzeba ciąć koszty przy zachowaniu ciągłości projektów. Choć nie jest to koniec branży IT w Polsce, to wyraźny sygnał, że rynek się zmienia. Wartość specjalistów rośnie tam, gdzie liczy się nie tylko programowanie, ale też kompetencje biznesowe, odpowiedzialność za produkt, architektura, AI, automatyzacja, cyberbezpieczeństwo czy praca bliżej klienta. To moment, aby inwestować w rozwój, uciekać od „commodity coding” i kierować się w stronę wyższych kompetencji, które trudno zastąpić tańszym outsourcingiem. (lekarz, spawacz, glazurnik)
https://www.youtube.com/watch?v=dyGaJ82o41k
@staniszvanisz: no i jaki widzisz problem dla zachodnich korporacji w przeorientowaniu sie z Polski na Indie?