Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak kiedyś Rumun odpowiadając na zarzuty że monetyzuje niemerytoryczne gruzowanie gier AAA powiedział, że jego interesują gry RPG AAA z otwartym światem i taka jest jego specjalizacja, on innych gier tak bardzo nie lubi (z wyjątkami), więc w takie gry będzie grał i się będzie na ich temat wypowiadał. Dlatego nie będzie żadnych gier indie które są 10/10 bo to go nie interesuje, bo to nie jest gra AAA RPG. No spoko, ale takich gier jest bardzo mało i są bardzo kosztowne i czasochłonne w produkcji, taka gra to jest hit or miss w wykonaniu studia. To trochę tak jakbym powiedział, że ja kocham i uwielbiam piłkę nożną ale oglądam tylko mistrzostwa świata raz na 4 lata i wszystkie inne mecze to jest dla mnie aoglądalne g---o i mam to w dupie. No nie wiem, mi się to wydaje głupie, to w sumie jest jedna z wielu definicji bycia casualem, że czekasz na gry AAA a reszta cię nie obchodzi.

#kiszak
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ActiveekHere: dlatego się wypowiadasz w czasie hajpu o silksongu tworzonym przez 3 osoby i codziennie spamisz filmikami o gothic remake który jest grą budżetową AA z otwartym światem ale masz oczekiwania do niego jak od gier AAA+
  • Odpowiedz
Stała gadka, ja to gram tylko w gry AAA bo takie mi się podobają xD W Ninja Gaiden nie zagram bo to gra o nindża, on lubi takie proste wymówki. A prawda jest taka że nie lubi grać w różne gry, skupia się tylko na tym co na prawdę mu się podoba.
  • Odpowiedz
@ActiveekHere: Tylko że RPG to gatunek w największym stopniu niekompatybilny z formatem AAA. Roleplaye to nisza i najlepsze tytuły powstawały właśnie w środowisku idie. Dopiero Baldurs Gate III tak na prawdę stał się pełnoprawną grą RPG w formacie AAA która odniosła niewątpliwy sukces. Aczkolwiek tutaj też warto byłoby zauważyć, że pod kątem mechanik RPGowych, BG III został znacznie uproszczony względem swoich poprzedników ze stajni Lariana.
  • Odpowiedz
@Cztero0404: raz słyszałem jego take na temat otwartego świata w grach Rockstara, to oczywiście wiedza ta kończyła się na kilku GTA na krzyż, bo o RDR chłop nie ma zielonego pojęcia
  • Odpowiedz
raz słyszałem jego take na temat otwartego świata w grach Rockstara, to oczywiście wiedza ta kończyła się na kilku GTA na krzyż, bo o RDR chłop nie ma zielonego pojęcia


@dele-cwele: RDR u niego swojego czasu to był mem, caly czas mówił widowni, że kiedyś w niego musi zagrać xD
  • Odpowiedz
@dele-cwele: W RDR to on nigdy nie zagra, bo wie, że by hejcił grę. Gra ma spokojne tempo, a on ma przebolcowany dopaminą mózg i zaraz byłby płacz, że nic się nie dzieje, że za wolna, że nudna. A nie będzie hejcił popularnej gry, bo to dla niego nieopłacalne.
  • Odpowiedz
@Rv0000: mniej więcej to samo co Arkadikus, który stwierdził, że pacing RDR 2 jest beznadziejny, całkowicie pomijając fakt, że gra wpisuje się po prostu w konwencję westernu, gdzie spokojna podbudowa pod emocjonalny finał zajmuje dosłownie 80% czasu
  • Odpowiedz
@dele-cwele: Ludolodzy z dodatkowym chromosomem.

Wcale mnie nie dziwi, że Arkadikuss mimo tylu lat robienia recenzji jeszcze przed pojawieniem się Kiszaka i tak nigdy nie był w stanie się wybić. Mimo lektorskiego głosu on jest jeszcze gorszym recenzentem od Zagrajnika, który ma wadę wymowy. Bez griftowania dalej nikt by go nie oglądał.
  • Odpowiedz