Wpis z mikrobloga

Piłsudski był protoglobalistą

Mimo weneracji osoby Ziuka przez środowiska prawicy narodowej i przyjęcia go za ojca niepodległości, na co wpływ paradoksalnie miała OZNowska propaganda, która próbowała, celem zniszczenia, co-optować ruch narodowy w postaci RNR-Falangi Piaseckiego, przy utrzymaniu kultu jednostki ów, Ziukowi paradoksalnie blisko do współczesnego globalizmu.

Po pierwsze i najważniejsze - wizja Polski Piłsudskiego to obraz multikulturowej, modernistycznej dyktatury, analogicznie do tego czym w oczach wielu prawicowców jest UE. Piłsudski już od pierwszych dniach po powrocie z Magdeburga miał zapędy dyktatorskie, których pełną realizacją była polityka Sanacji po 1926, z konstytucją kwietniową zwłaszcza.

Po drugie - sanacja, analogicznie do współczesnych demoliberałów, prześladowała prawicową opozycję i nacjonalistów, takich jak Korfanty czy Piasecki, zamykając ich w Berezie Kartuskiej.

Po trzecie - polityka piłsudczykowego PPSu i samego Ziuka zakładała wspieranie mniejszości, zwłaszcza Żydów i Rusinów (Ukraińców) kosztem Polaków, rdzennych mieszkańców, identycznie jak ma to dziś miejsce na Zachodzie czy do pewnego stopnia i w republice okrągłego stołu.

Oczywiście nie można zapomnieć także o klejnocie w koronie myśli politycznej Piłsudskiego, czyli wizji Międzymorza. Czym owe było? Niczym innym jak ponadnarodowym superpaństwem vel. quasipaństwową konfederacją na wzór UE, złożoną z kilkunastu narodów Europy Centralnej i Wschodniej, bez liczenia się z ich niuansami, tożsamością, pochodzeniem, etc. Z tym punktem wiąże się także wizja czegoś, co dzisiaj możnabyłoby nazwać 'forever wars', tj. powstania narodowe, jak te, które miały wywołać Legiony w 1914, czy później koncepcja prometeizmu, nastawiona na karkołomne i z góry skazane na porażkę próby rozbijania ZSRR od środka.

Innym aspektem przybliżającym Piłsudskiego do dzisiejszych globalistów i wielu składowych pipi/cuckprawicy jest transnacjonalizm, który analogicznie do błędnych logicznie (idem per idem) wokistowskich wizji, w których kobietą jest ten, kto się za takową uważa, czyli de facto nikt, zakłada, że kryterium polskości nie jest obiektywne, namacalne czy biologiczne, a jedyną składową jest przynależność państwowa. Taki pusty i nieuzasadniony legalizm sprowadza kwestię przynależności narodowej do podległości instytucji, co oznaczałoby mniej więcej tyle, że między 1815, a 1916 Polacy nie istnieli, gdyż nie istniał odrębny byt prawa międzynarodowego w postaci państwa polskiego, co jest oczywiście bzdurą.

Ostatnim elementem swoistego protoglobalizmu Piłsudskiego jest już konkretna polityka sanacyjna po 1929, konkretnie etatyzm Kwiatkowskiego nastawiony na wykreowanie i wspieranie klasy menadżerialnej (PMC) oraz zadowalanie sztucznych, państwowych monopoli, zupełnie jak współcześni demoliberałowie idą za pan brat z międzynarodowym kapitałem i ponadnarodowymi korporacjami.

Reasumując, wizja Piłsudskiego jest daleka, a nawet sprzeczna, poglądom prawicy narodowej i możnaby się pokusić o ironię, iż Piłsudski, gdyby żył dzisiaj, najgłośniej lobbowałby za kolejnym gorylionem złotych dla Ukrainy. Należy mieć na uwadze także fakt, iż wbrew komunistycznej propagandzie, przyjętej po 1989 za pewnik, endecja, a w szczególności jej starzy działacze, do zawiązania Obozu Wielkiej Polski w 1933, nie byli faszyzujący, a ich wizja Polski była bliższa modelowanej na Francji demokracji parlamentarnej niżeli totalizmu, który już chętniej przejawiał powstały po delegalizacji w '34 ONR, RNR Falanga, który de facto endecją nie był i składał się z innych ludzi. Taka a nie inna pozycja Piłsudskiego w polskiej historiografii wynika z dwóch paradoksów - pierwszym była wspomniana na początku absorbcja narodowych radykałów przez postpiłsudczykowski OZN Rydza Śmigłego, a drugim instrumentalna realizacja niektórych punktów programowych ruchu narodowego (granica piastowska na Odrze i Nysie (produkt myśli zachodniej endeków szerzej rozwinięty przez NSZ) czy monoetniczność państwow) mimo politycznego zwalczania ów. Polska finalnie więcej zawdzięcza paryskiemu KNP i ludziom jak Paderewski, Korfanty, Witos, Dmowski czy nawet Daszyński niżeli Piłsudski.

#revoltagainstmodernworld #4konserwy #polityka #nacjonalizm #pilsudski
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@re5ublimacja:

piłsudczykowska polskość była obywatelska, ale to był zamysł pańśtwotwórczy, a podobienstwo do UE jest powierzchowne.

polska zawdzięcza więcej KNP niż piłsudskiemu to rozmowa czysto akademicka
  • Odpowiedz
  • 1
@LeoXIV: Przede wszystkim Piłsudski nigdy nie byłby w pozycji, aby realnie lobbować za polskim interesem w Wersalu czy wymusić od Wilsona 13 punktu z deklaracji 14 punktowej o suwerennym państwie polskim z dostępem do morza.
  • Odpowiedz
szczególności jej starzy działacze, do zawiązania Obozu Wielkiej Polski w 1933 nie byli faszyzujący, a ich wizja Polski była bliższa modelowanej na Francji demokracji parlamentarnej niżeli totalizmu


Ciekawe dlaczego akurat ta data dała im odwagi do "faszyzowania"

Przede wszystkim Piłsudski nigdy nie byłby w pozycji, aby realnie lobbować za polskim interesem w Wersalu czy wymusić od Wilsona 13 punktu z deklaracji 14 punktowej o suwerennym państwie polskim z dostępem do morza.


Jak
  • Odpowiedz
  • 1
Ciekawe dlaczego akurat ta data dała im odwagi do "faszyzowania"


@LeoXIV: OWP został zawiązany po procesach brzeskich jako prawicowa opozycja wobec Sanacji, nie stricte po dojściu Hitlera do władzy. Działacze starej endecji i młodzi narodowcy mieli świadomość antypolskich zakusów Hitlera, zwłaszcza im bliżej 1939 jesteśmy.

JP był od czynu zbrojnego


Tylko, że był w tym marionetką kajzera, która miała nazbierać mięsa armatniego i zniknąć po wyczerpaniu się przydatności, a ta
  • Odpowiedz
Bardzo ładnie i dużo piszesz, dużo jest ostrych opinii i uproszczeń również, których z racji limitowanego czasu na wykop rozumiem i te zabiegi stylustyczne są akceptowalne tutaj i o zgrozo stają się akceptowalne też publicznie.

Dużo jest też poza moją wiedzą i możliwościami sprawdzenia (ze względu na czas i chęć), więc raczej nie będę dobrym partnerem do rozmowy. Będę śledził co piszesz.
  • Odpowiedz
Oczywiście nie można zapomnieć także o klejnocie w koronie myśli politycznej Piłsudskiego, czyli wizji Międzymorza. Czym owe było? Niczym innym jak ponadnarodowym superpaństwem vel. quasipaństwową konfederacją na wzór UE, złożoną z kilkunastu narodów Europy Centralnej i Wschodniej, bez liczenia się z ich niuansami, tożsamością, pochodzeniem, etc.


@re5ublimacja: tak.
Ale różnica jest taka, że Polska miała być centrum tego Międzymorza a nie Niemcy jak godzi się Donald Tusk, który pisał pracę magisterską
  • Odpowiedz