Wpis z mikrobloga

@donaldJretard: Chciałbym dowiedzieć się jak było naprawdę. Myślę że jakby po prostu doskanowali mu to i zapłacił i nie robił jakiejś awantury to nikt by policji nie wzywał i nie dawał mu mandatu. Ale to tylko moje spiskowe teorie dziejów :)
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: To była samoobsługowa, tak? Tam skanujesz i pakujesz sam. Potem przy wyjściu na bramce (musisz mieć paragon) możesz mieć kontrolę wyrywkową. No to ją pewnie miał i spakował patelnie i garnki (wiadomo, one są takie małe niezauważalne) i nie nabił na kasę. Tam raczej nikt nie stoi i nie patrzy przy samych kasach czy skanujesz wszystko.
  • Odpowiedz
@Logan00: No z tego co opisują w mediach to tak. Wychodzi na to że te kasy w Ikei nie mają wagi i skanujesz chyba to prosto w wózku, bo tak automat by mu powiedział że mu nie szczytało, teraz nawet kamerki są nad kasami i jak przełożysz coś albo zeskanujesz jedną paczkę dwa razy bo coś nie weszło z tego kodu to wzywa obsługę.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: tak, nie mają. Tam jest zwykła półka do odkładania towaru zeskanowanego. Widocznie IKEA wyszła z założenia że ufa klientom że wszystko zeskanują i nie trzeba ich tak kontrolować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Więc nie rozumiem, jak można coś wyciągnąć z koszyka i odłożyć na kasę bez przejechania przez skaner. I tak 8 razy...
Pewnie ochrona go widziała na kamerze albo pracownik za plecami (czasem ktoś
Logan00 - @MarianoaItaliano: tak, nie mają. Tam jest zwykła półka do odkładania towar...

źródło: 1-2

Pobierz
  • Odpowiedz
@Logan00 Być może miał cały koszyk, nie chciało mu się towaru wykładać więc wziął skaner i w koszyku skanował, pewnie trochę na oślep i nawet nie zwracał uwagi czy coś się nabiło, a że zauważyła to ochrona to już tylko na niego czekała. I ten zamiast się przyznać i przeprosić, to zaczął się w z nimi kłócić i wezwano policję.
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: @Logan00 Albo ochrona na to patrzy, albo jakoś inaczej sprawdzają, ale też miałem podobną sytuację. Kupowałem zestaw szklanek, chyba 9, wziąłem ze stojaka całe pudełko no i sporo innych rzeczy.

Poszedłem do kasy, zeskanowałem 9 razy szklankę, wstawiłem do koszyka, zeskanowałem wszystko inne, wychodzę - podchodzi ochroniarz i mówi, że nie zeskanowałem pudełka. Ja trochę WTF, jakiego pudełka?

Okazało się, że pudełko w którym byłī szklanki to nie
  • Odpowiedz
Być może miał cały koszyk, nie chciało mu się towaru wykładać więc wziął skaner i w koszyku skanował, pewnie trochę na oślep i nawet nie zwracał uwagi czy coś się nabiło, a że zauważyła to ochrona to już tylko na niego czekała.


@Marek_Licyniusz_Krassus: Lepsza była wersja, że mu Tusk coś do koszyka podrzucił. Typ przekładał towar nad czytnikiem. Koniec opowieści.
  • Odpowiedz
I ten zamiast się przyznać i przeprosić, to zaczął się w z nimi kłócić i wezwano policję.


@Marek_Licyniusz_Krassus: raczej potulnie przyjął mandat licząc że nikt go nie rozpozna, gdyby był niewinny
to by robił dymy i przede wszystkim zażądał dostępu do monitoringu
  • Odpowiedz