Wpis z mikrobloga

Czasami nachodzi mnie taka myśl, ile przegapiłem (I my wszyscy) genialnych produkcji filmowych, seriali, muzyki z Rumunii, Serbii, Łotwy, Słowacji I każdego innego kraju, który nie należy do tych dominujących w kulturze - USA, UK.

A może się mylę? Może faktycznie takie USA jest niedoścignone?

O ile jestem w stanie zrozumieć, że nawet w Polsce ciężko spodziewać się dobrego SF (bo budżet), o tyle już w innych gatunkach mamy się czym chwalić i np. #netflix, #hbomax, #skyshowtime udowadniają to.

Przy okazji, chętnie posłucham co polecacie z kina/muzyki spoza dominujących krai.

#muzyka #film #seriale
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Misiekkkk: Na szczęście mamy teraz VOD i to nie tak, że jesteśmy skazani na amerykański popcorniak z Polsatu. Siedzę w kinie azjatyckim, czasem strzelę coś z Europy, ogólnie odradzam się zamykać na anglojęzyczne filmy, bo to duży błąd.
  • Odpowiedz
@Misiekkkk to wszystko zależy od tego jakie filmy preferujesz. Na pewno mogę polecić kino rumuńskie, jeśli lubisz takie filmy społeczne i opowiadające o teraźniejszości. Czegoś takiego nie widziałem w przypadku kinematografii innych krajów. Np. "Kontinental '25" który jest teraz w kinach. W sumie to ogląda to się jak film o Polsce, tylko że u nas takich filmów się nie kręci.
  • Odpowiedz
@Misiekkkk na HBO Max są seriale z Czech, Węgier, Rumunii trafiają się perełki jak Gorejący Krzew (serial o Praskiej Wiośnie), Nieświadomi (o kacapskich nielegałach w komunistycznej Czechosłowacji), Złote Życie (węgierski serial o rodzinie prowadzącej podwójne życie), Informator (o młodych węgierskich opozycjonistach z lat 80.), Spy/Master (rumuński serial inspirowany historią Iona Pacepy - bliskiego współpracownika Ceausescu, który przeszedł na stronę Ameryki).
  • Odpowiedz