[hnsolo]

Tak to niestety jest

[Kskskkdkdkk]

@hnsolo: nic innego nie daje takiej motywacji do nauki

[DominoZdupy]

@hnsolo

[mandanda]

@DominoZdupy: Jestem tak stary, że pamiętam jak młodzi narzekali na swoich rodziców i dziadków, że oni tylko telefon z klapką i nie wiedzą co to te internety. Dzisiaj większość z nich jest już wtajemniczona i nie wydaje mi się, że teraz wszyscy są zadowoleni ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wystarczy przejrzeć fb, do czego to doprowadziło. Chyba jednak trzeba było im pozwolić pozostać przy telefonach z klapką.

[Wielki_D]

@hnsolo: oj tak, kiedyś to było gdy ludzie nauczeni byli szacunku do pracy

[jarzynka]

@hnsolo: Gdyby tylko można wykorzystać nachodźców z pontonów do sezonowych prac ale to pewnie niechumanitarne czegokolwiek od nich wymagać.

[fornson23]

@hnsolo: to płaćcie więcej rolasy za prace na polu albo sami zasuwajcie. Doskonale wiem ile płacicie bo sam robiłem za gówniarza na polu za śmieszne pieniądze.

[BigSW]

@DominoZdupy: łojezu, tiktok to najgorsze co może być dla takiego emeryta, nie wiem, predzej tam bym juz wpisal elektrode, od tiktoka dostanie na łeb i będzie głupszy taki dziadek niz jest

[not_me]

@hnsolo: Odciążył rodziców zarabiając za ciężki zap*erdol pewnie z 50 zł za dzień, bo tak pan janusz wyliczył xDDD

[greenbong]

@hnsolo: kurla dzieci to się powinny bawić a nie z---------ć od młodości. Dobrze ze maja rodziców których stać na ich utrzymanie

[lycaon_pictus]

@hnsolo: Mnie prace sezonowe nauczyły, że lepiej skończyć studia i robić coś z sensem, a nie bezsensownie z---------ć.

[fornson23]

@hnsolo: pracowałem na polu kukurydzy w wakacje 2011-2015. Tak, dusigrosze ze wsi, ja wiem kto pracował. Młodzież, studenci i starsze panie z Ukrainy. Dlaczego? Bo nikt normalny by nie pracował za taką śmieciową stawkę. Jedynie właściciel pola w Oławie w 2014 dawał odpowiednią stawkę czyli 1000 zł za hektar.

[rafti77]

@hnsolo: zajmuje się tym już z 20 lat. Do dorywczej roboty na wakacje polscy studenci to się zgłaszali do mnie ostatnio grubo przed covidem.
W tym roku miałem 3 uczniów, starali się bardzo w pracy, zapłaciłem im sporo więcej niż się umówiliśmy na początku. Widać że to kwestia wychowania, mają szacunek do pracy nawet w tak młodym wieku.
Ale to wyjątki. Młodzi w okolicach Warszawy nie pracują bo nie muszą.