Wpis z mikrobloga

nie no, własne pociski balistyczne z ukraińcami zrobić to jak najbardziej bym chciał żebyśmy rozwinęli i wykształcili własne kadry, know how i zabezpieczyli metody produkcji, zasoby itd, zaawansowane rakiety to już jest coś, chyba nam nikt nie zabrania panie ministrze? a nawet jak zabrania, to niech ukraina je robi u sibie, ale z nami, im jakoś zabronic nie moga?! Pewnie us niechętne bo kolejna karta w grze by sie pojawiła, gdzie oni
  • Odpowiedz
@SzalonyOgorek: no ja sobie obejrzałem całość (timestampa też, na początek) i myślę, że nie jestem przekonany.
Krytyka S&F przez Cenckiewicza jest zasadna; po pierwsze to jest nadmierne podkopywanie morale w myśl: wszystko stracone, na pewno się nie uda, rządzą nami idioci, z drugiej też krytyka stylu "teraz siądziemy z Zychowiczem i wam wyjaśnimy, jak się sytuacja na świecie ma i co należy zrobić". To celne, to jest bajanie.

Ale -
  • Odpowiedz
@SzalonyOgorek

Ale - przez cale nagranie Cenckiewicz nie dał imo dobrej odpowiedzi na to, że do tanich dronów strzelamy rakietami z milion i że nasze zdolności są niekompletne.


zdaje się systemy rakietowe maja obecnie przewagę nad systemami obrony przeciw rakietom, coś się dzieje z działkami laserowymi i mikrofalowymi i tyle. Dlatego też powinnismy rozwijać swoje wlasne umiejętności budowania rakiet balistycznych z ukraincami, co na pewno popierasz tylko zapomniałeś napisać.
  • Odpowiedz
Krytyka S&F przez Cenckiewicza jest zasadna; po pierwsze to jest nadmierne podkopywanie morale w myśl: wszystko stracone, na pewno się nie uda, rządzą nami idioci, z drugiej też krytyka stylu "teraz siądziemy z Zychowiczem i wam wyjaśnimy, jak się sytuacja na świecie ma i co należy zrobić".


@SzalonyOgorek: Nie jestem pewien, czy Bartosiak mówi, że "na pewno sie nie uda". Raczej jak już, to obmyśla on sposób, w jaki to może
  • Odpowiedz
@card_man: Trochę racji ma. Aczkolwiek takie Bartosiaki też są w społeczeństwie potrzebne i nie uważam, żeby sens istnienia takiego S&F był całkowicie bezsasadny. W niektórych kwestiach to mi nawet chłopaki otworzyli oczy na inne patrzenie na świat.

Jak ktoś go dłużej poobserwuje to zauważy schemat. Najpierw jest cisza, później wyskakuje jak Filip z konopii i udziela po 10 wywiadów dziennie, później okazuje się że niedługo wychodzi jakaś jego nowa książka,
  • Odpowiedz
@enten

tylko gadanie wujka w trakcie meczu nie wiąże się z niebezpieczeństwem dla kraju, mnie dość dziwi ich uoarte twierdzenie że naszego kraju doktryny (co zrobimy jak cos sie stanie, jakie mamy siky i gdzie itp) powinny być otwarcie publikowane - rozumiem ze takim think tankom byloby łatwiej wtedy atakować takie doktryny, do tego dochodzi kwestia powiązań - to co oni robia to po części lobbying (po części handlowanie strachem), lobbying
  • Odpowiedz