Wpis z mikrobloga

@AgentGRU: o. W sumie by jakos człowiek nie pomyslal, ze divy jak sie napracuja to jeszcze jakiś cywilny żywot maja na tinderze. Chyba ze to może jakaś taka część, nie wiem, brandingu/ kampanii reklamowej? W sensie ze sie z nimi niby normalnie gada, a to sie oozniej okazuje ze to diva? Jak to działa? One sie wtedy przez tego tindera za darmo spotykają? Chce im sie jeszcze po pracy? Dziwaczne.
  • Odpowiedz
  • 0
@Infirmusest: pewnie różnie to bywa - jak jest przystojny gość to pewnie za free ma, innych ruchają za kasę, a umawiaj się przez aplikację. Te które znalazłem to nie typowe escortki z ogłoszeniami, a divy z portali erotycznych
  • Odpowiedz