Wpis z mikrobloga

ehh, w dziecinstwie było miedzy innymi fajne było dla mnie to, że to ktoś inny, dorosły, rodzic albo dziadek dyktował ci dzien i wyznaczał rytm. wiedziałeś kiedy wstac, kiedy sie umyc, kiedy zjeść, kiedy można było pograc w gta-vc albo ogladac tv, kiedy sie modlic, kiedy czas na przyjemnosci i jakie przyjemności, kiedy czas iść spać, o ile miałeś farta i urodziłeś sie na wsi, zdrowo sie odżywiałeś, czesto (ale nie tylko) tym, co urosło w okolicznym ogródku... może też się było bardziej zintegrowanym z tą grupą rówieśników, z którymi spędzało się czas w szkole i poza nią, a w dorosłości albo każdy ma swoją rodzine i nią jest zajęty, albo ze swiadomego wyboru jest samotny, a gdzies tam na końcu są wariaci i osoby chcące nie być samotne. internet był lepszym, ciekawszym miejscem, a nie kryptoreklamą i materiałem sponsorowanym na każdym kroku, parciem na samorozwój, podcastami i scrollowaniem.

zaraz jakis normik napisze, że dorosłość zajebista, a dzieciństwo oznaczało dla niego wieczne ograniczanie... No tak, będąc dorosłym zarabiasz sobie i możesz spełniać swoje zachcianki, robic co sie chce itp, ale współczuje jednostkom, dla których spełnienie jest jednoznaczne z wyzwoleniem ich własnej żądzy konsumpcjonizmu (chyba, że ktos wychowywał sie w biedzie, a teraz cieszy sie, ze może sobie kupic parę butów, albo dwie co roku - nie taki przykład miałem na myśli).

@Van-der-Ledre @PawelW124 #przegryw #depresja
grap32 - ehh, w dziecinstwie było miedzy innymi fajne było dla mnie to, że to ktoś in...

źródło: HYlpPAX

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach