Aktywne Wpisy

lord-nihilus +172
Angielska Julka przyzwyczajona do życia w bezpiecznej bańce stworzonej przez simpy i kukoldy pierwszy raz została skonfrontowana z rzeczywistością, całości zwieńczona wymownym, spektakularnym napadem paniki. W takiej samej bańce żyją wszystkie baby w kukoldystanach.
#blackpill #kukoldystan
#blackpill #kukoldystan


abrachamlincoln +275






Kto rzeczywiście jako poszkodowany, czego konkretnie dotyczą zarzuty, jak broni się sam Kubuś.
Tu często pisano o "podszywaniu się", ale to podszywanie to musiałby chyba zgłosić jakiś model z Paryża czy Los Angeles?
Co więcej, goście przychodzili zapraszani albo przez znajomych Kubusia, albo przez losowych widzów. W jaki konkretny sposób obciążyć tutaj strimera? Nie twierdzę, że się nie da, ale chciałbym zobaczyć jak to zrobić.
Moment od wejścia gościa do informacji o strimie, to brzmi jak bardzo mocny zarzut. Pytanie tylko czy to się jakoś nie "legalizuje" w momencie kiedy osoba zostaje, mimo informacji o strimie? O samym strimie informował też w bardzo różny sposób, faktycznie często bardzo nieprecyzyjnie. Ale chyba nie powiemy, że zatajał informacje? Chat leciał jak szalony, donejty co minutę, jego nazwa wypowiedziana, goście dostawali sporo informacji. Co więcej często sam ich pytał czy są tu świadomi, czy chcą tu być. A to, że nie tłumaczył jak przedszkolakom konsekwencji skompromitowania się? Nie wydaje mi się, żeby miał taki obowiązek.
Pamiętam jak po aferze z Olgą na Linkedinie każdy chciał coś dodać od siebie. Ci ludzie nie wiedzieli kompletnie co tam się działo, ale nie przeszkadzało im to w wydaniu "rozsądnego i naturalnego" werdyktu "chłop oprawca, kobieta ofiara". Myślę, że dopiero po wejściu w szczegóły i zrozumieniu temat można zauważyć jak śliski jest cały temat, mnóstwo szarości, niewiele oczywistości.
Ciekawi mnie też, czy cfel wykosztował się na jakiegoś konkretnego prawnika, czy leci po kosztach. Na pewno obie strony mają czym argumentować swoje stanowiska.
#ajemge1
Donejty wyciszane do póki gość nie pokazał potencjału na upodlenie, (Potem te informujące gdzie laski są sam wyciszał ręcznie) jego nazwa jaką mówił gościom to Franio przez trzy "o", prawdziwą zatajał, chat nie wiem. Był czasy gdy leciał "fake chat"
@wysokiewiczplum:
Tak właśnie działa prawo że broni takich osób. Wystarczy presja strimka, chatu, donejtów czy bycie pod wpływem alkoholu i już jest powód do pozwania. Poczekajmy na wyrok.
Komentarz usunięty przez moderatora