Wpis z mikrobloga

Praca w #korposwiat to jednak stan umysłu.
Od 2 lat co tydzień w poniedziałki mamy obowiązkowe uzupełnianie ewidencji czasu pracy w dedykowanym programie.
Od 2 lat, systematycznie co poniedziałek dodaję dokładnie ten sam wpis na zasadzie kopiuj-wklej dotyczący mojego ostatniego tygodnia pracy u zewnętrznych klientów.
Dziś zaczynam urlop. Wchodzę jeszcze z rana na platformę ewidencji czasu pracy by uzupełnić zeszły tydzień i widzę komunikat, że moje ostatnie dwa tygodnie nie zostały zaakceptowane przez jednego klienta.
Jest to problem bo mam tylko 48h na odniesienie się do komunikatu aby mój moje godziny świadczenia usługi zostały rozliczone w pełnej stawce. Inaczej rozmowa z przełożonym i brak potencjalnej premii.
Więc na urlopie nie czekając na oficjalny mail klienta, dzwonię do projekt menagera który pod niego podlega.
I co, okazało się że od 2 lat wszyscy w zespole błędnie dodawaliśmy wpisy, gdyż nie były poprzedzone odpowiednio ustalonym przez klienta prefiksem. I PM projektu od 2 lat tego nie zauważał, zaś w weekend widocznie miał gorszy humor i przyczepił się o jego brak.
Dodam, że prefiks ten jest wyłącznie kosmetyką, bo służył w zamierzchłych czasach do wyszukiwania wpisów a obecnie nie jest do niczego już potrzebny. Chodziło tylko o zasadę. A ja teraz czekam zalogowany w trakcie urlopu na służbowym koncie by otrzymać zgodę od klienta na akceptację mojej pracy z ostatniego tygodnia.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rajev: pamiętam z pracy w korpo podział ludzi na 2 kategorie: tych co odbierali telefony w trakcie urlopu (później logowali się przez VPN) i tych co nie było z nimi wtedy żadnego kontaktu. I to ci drudzy mieli większy szacunek, bo każdy wiedział, że jak coś trzeba z taką osobą załatwić to w trakcie urlopu choćby skały srały to nic się nie da zrobić. A tych pierwszych to spokojnie w
  • Odpowiedz
A ja teraz czekam zalogowany w trakcie urlopu na służbowym koncie by otrzymać zgodę od klienta na akceptację mojej pracy z ostatniego tygodnia.


@Rajev: spokojnie, jak wrocisz to sobie te godziny odbierzesz tak czy inaczej :)
  • Odpowiedz