Wpis z mikrobloga

@Wasior123: Pamiętam jak pracowałem jeszcze swego czasu w zakładzie gdzie odbijało się na palec. Codziennie ok. 5 minut przed końcem, wszyscy kręcili się dookoła urządzenia, żeby odbić się równo/minutę po teoretycznym końcu zmiany. Problem był jeden: Zawsze musiałeś ściemniać, że coś robisz - jak nie, to szef znalazł Ci "szybkie" zadanie, gdzie siedziałeś później ekstra 30 minut. Ja stwierdziłem, że nie będę kombinować i odbijałem się kilka minut wcześniej (Przychodziłem
  • Odpowiedz