Wpis z mikrobloga

@xylorinmorbital: Też zbieram kwadraty. Najciekawiej jest na urlopie za granicą, bo w lokalnym mieście już mam mało okazji na powiększenie kwadratowiska (tereny prywatne firm albo wojskowe)
  • Odpowiedz
@xylorinmorbital: Fajnie, też zacząłem robić podobnie ale w innej części wrocławia. Póki co 24x24 i troche RODów już za mną - Teraz ogarniam pola i łąki + dziury w płocie przy Awicenny ;) Co do rzek, to ja pływam na SUPie, przedemną port miejski do zaliczenia ;) Tak z ciekawosci - Na kozanowie masz tylko jeden biały kwadrat, a oddział prewencji policji zajmuje dwa. Pokażesz aktywność jak go zdobyłeś? ;)
madier - @xylorinmorbital: Fajnie, też zacząłem robić podobnie ale w innej części wro...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@xylorinmorbital: Świetnie się czyta takie wpisy. Dla mnie kwadraty były świetnym sposobem, aby odkryć na nowo okolicę i poznać nieznane oblicze rowerowej pasji, gdzie nie liczy się dystans ani średnia prędkość, tylko frajda ze zdobywania terenu niczym w grze strategicznej. Dosłownie, bo zaplanowanie trasy w sposób optymalny to odrębna dziedzina tego hobby. Można się zatracić w poszukiwaniu odpowiedniej ścieżki na mapie w Geoportalu albo na globalnej heatmapie Stravy. Teraz z
  • Odpowiedz