Wpis z mikrobloga

#modameska https://www.reserved.com/pl/pl/spodnie-garniturowe-z-wiskoza-452fh-59m Rozumiem że spodnie czy marynarka z takim składem (69% poliestru, 29% wiskozy) to ultra syf i powinno być jak najwięcej bawełny ale co w przypadku gdy potrzebuję takiego zestawu 2-3 razy w ciągu roku. Przecież nie ma sensu inwestować w jakąś Vistulę czy tam Wólczankę i płacić po 300 zł za spodnie, 500 zł za marynarkę skoro i tak 90% czasu będzie to wisiało w szafie. Może ktoś nosi taki zestaw z Reserved czy tam H&M i mógłby podzielić się opinią czy coś takiego się w ogóle nadaje do ubrania raz na pół roku.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@speedygonzales1: Śmiesznie mi się na to patrzy, kiedyś ludzie normalnie kupowali koszule i całe garnitury w Tesco F&F lub H&M właśnie i jakoś nic im nie było. Mało tego bardzo często to lepiej wyglądało jak te wszystkie świecące garnitury z tych niby polskich butików gdzieś tam w miastach a teraz każdy musi mieć koniecznie jakieś garnitur premium za kilka tysięcy złotych chociaż użyje go pewnie z 2-3 razy życiu właśnie
  • Odpowiedz
@speedygonzales1: No jak masz skłonności do nadmiernej potliwości, to przetrwać przykładowo wesele podczas upału i lampy może być ciężko. Jeśli jesteś młody, zdrowy i fit to będzie okej. Moim zdaniem dobrze jest mieć jeden dobrej jakości garnitur w szafie, w stonowanym kolorze, który można założyć na każdą tego typu okazję. Polecam rozejrzeć się też na vinted, czasami da się trafić na garnitury nowe z metką za spoko cenę
  • Odpowiedz