Wpis z mikrobloga

@Badmadafakaa: banalna prawda jest taka, że nim się interesują brukowce bo jest (czy raczej był) CEO dużego korpo, a ona jest po prostu nikim. Płeć tu niewiele znaczy, przy romansach księżnej że stajennym też nikt o stajennym nie gada.
  • Odpowiedz
  • 254
@Badmadafakaa

Myślę że jakby to ona było CEO tego koncernu, a gość szefem HR to by wszyscy o niej i jej zdradzonym mężu mówili. Istotą afery było zajmowane stanowisko a nie płeć.
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o: podam Ci kontrprzykład do tego co mówisz - Sanna Marin - wtedy aktualna premier Finlandii - temat jej domniemanego romansu rozszedł się po kościach, a jej męża można by nazwać nikim w analogicznym kontekście; media od razu narzuciły narrację, że to jest jej prywatna sprawa z kim i jak tańczy, że w sumie mogli się z mężem już nie kochać, itp. itd. i że tak naprawdę nic się nie
  • Odpowiedz
@Badmadafakaa: teraz będziecie cały czas wrzucać ten obrazek, który bezczelnie kłamie? Było mnóstwo krytyki wobec ich obojga i współczucia dla ich partnerów. Żadna kobieta nie usprawiedliwiała tej laski, jechano po niej również dlatego, że była szefową HR więc tym bardziej powinna trzymać poziom. Co ciekawe bylo wiele komentarzy mężczyzn którzy krytykowali tego CEO za to że... zdradził żonę ze starą babą zamiast z jakąś młodą dupą xd i o tym
  • Odpowiedz
Myślę że jakby to ona było CEO tego koncernu, a gość szefem HR to by wszyscy o niej i jej zdradzonym mężu mówili. Istotą afery było zajmowane stanowisko a nie płeć.


@Jabby: Co jest chyba jeszcze bardziej absurdalne. Zdradzanie staje się bardziej złe jak więcej zarabiasz? Jak robisz w fabryce smrodu to możesz zdradzać żonę a jak jesteś ceo to nie?
  • Odpowiedz
  • 1
@Herubin

Nie. Po prostu nikogo nie obchodzi że jakieś szaraczki zdradzają. Gość był szefem ogromnego koncernu z pensją 50 baniek rocznie i przez własną głupotę stracił to wszystko.
  • Odpowiedz
jechano po niej również dlatego, że była szefową HR więc tym bardziej powinna trzymać poziom


@kary_nalesniczek: Nie od dziś wiadomo, że w każdej firmie dział HR to g---o. Anetki z HRu plotkują i cały dzień piją kawusię, a potem podejmują decyzję, czy zaprosić specjalistę po ciężkich studiach z wieloletnim doświadczeniem do kolejnego etapu rozmowy rekrutacyjnej, a innego w---------ć jak się managerowi excel nie zgadza. Niektóre bardziej ambitne anetki urządzają jeszcze
  • Odpowiedz