Aktywne Wpisy
JessePinkman38 +111
Minieri +226
Dzisiaj mój osobisty rekord na stacji bo aż 4 osoby prosiły o alkohol na krechę. W środku tygodnia, na stacji paliw a nie w osiedlowym u pani Krysi. Były propozycje zostawienia dowodu czy nawet telefonu "pod zastaw". Najgorsze że jak powiem "nie, nie mogę nic dać nawet jakbym chciał" (a nie chcę) to im nie wystarcza. Muszę się kurła tłumaczyć jakbym był winny że na Halne Mocne nie mają, ehh #alkoholizm
- Czemu pan robi zdjęcia? Proszę o imię i nazwisko
- A co, nie wolno?
- Nie można, proszę je usunąć
- Proszę pokazać, że usunął pan zdjęcie
- Nie mam takiego obowiązku
- Zatem zapraszam
- Gdzie?
- Jest pan przedstawicielem handlowym, że robi pan zdjęcia?
- Nie jestem żadnym przedstawicielem, jestem zwykłym klientem
Myślałem, że to będzie koniec kabaretu, ale gdy już skasowałem swoje produkty przy kasie i zapłaciłem telefonem i kierowałem się do wyjścia, drogę mi zagrodził jakiś "tajniak" XD z ochrony.
- Dzień dobry, ja jestem pracownikiem ochrony, chciałbym porozmawiać o tych zdjęciach, które pan robił
- Tylko jedno zdjęcie zrobiłem
- Zapraszam ze mną
- No to mogę je usunąć, jak pan chce
- Zapraszam ze mną
- Możecie dzwonić po policje, ja nigdzie nie idę
- Proszę z nami
- Ja nie mam na to czasu
- Zapraszamy na chwilę, nie chcemy tego utrudniać (lub coś w tym stylu)
W końcu poszedłem z nimi do tego pokoiku, bo nie chcieli mi dać spokoju. A tam już WIELCE PANI KIEROWNIK, tępa gówniara, się poczuła i zaczęła #!$%@?ć:
- Ja poproszę o pana dane i pozwolenie na robienie zdjęć. Czemu pan robił te zdjęcia?
- Tak sobie
- Na drzwiach jest napisane, że jest zakaz robienia zdjęć. Może pan sobie zdjęcia robić na zewnątrz jak pan chce. BLABLABLABLA
- No to mogę usunąć
- Ja chcę zobaczyć jak pan usuwa te zdjęcie
odzywa się ochroniarz siedzący na monitoringu
- Gdzie pan zdążył już te zdjęcie wysłać?
- Nigdzie nic nie wysyłałem. To wszystko? (pytam wielce ważnej kierowniczki, czy zastępcy kierownika, łorewa)
- Jeszcze wypadałoby przeprosić (XD)
- Do widzenia
Otwieram drzwi i wychodzę. Co za cebulandia, ja #!$%@?ę. Zdjęcie wrzucam poniżej, odzyskanie czegoś takiego to akurat pikuś.
btw http://www.wykop.pl/link/1791086/zabraniaja-ci-robic-zdjecia-w-sklepie-nie-maja-prawa/
Już nie chciało mi się z nimi kłócić, poza tym nie lubię takich sytuacji, więc po prostu chciałem by się już #!$%@?. Automatycznie odechciało mi się tam robić więcej zakupów.
#coolstory
Dziś około godz. 14:00 byłem uczestnikiem nieprzyjemnego i aroganckiego traktowania klienta w jednym w waszych sklepów, konkretnie na ul. Chylońskiej w Gdyni, przy dworcu Gdynia Leszczynki.
Otóż
Wołaj!