Wpis z mikrobloga

Mirki z #webdev już kiedyś o to pytałem, ale nie mogę znaleźć wątku, więc jeszcze raz:
W skrócie: mam wykupiony na własne potrzeby: domenę i najtańszy możliwy hosting, aktualnie w hostinghouse. Niestety firmę tą krótko mówiąc p----------o, własnie otrzymałem proformę za odnownienie domeny (*.eu) na kwotę niemal 300PLN, odnowienie hostingu (najtańszy pakiet) - za kolejny rok 200PLN, razem należy się pincet.

Zatem... gdzie od nich uciec? Co możecie polecić?
Z jakichś przeglądanych rankingów wychyla mi się hostinger, wyskoczyło mi jeszcze coś o nazwie webd, ale nie chcę się przenosić w ciemno, wolę najpierw popytać.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach