Wpis z mikrobloga

  • 0
@mk321 Widzę przyszedł Pan znawca powtarzacz sloganów.

Słyszałem już o kilku z największych firm technologicznych na świecie i w Polsce które duża część nowych serwisów, również mocno obciążanych stawia w takiej konfiguracji. Od kilku lat.
  • Odpowiedz
@slgdfhsdhjfbs @parkor jeśli robisz hello world w Springu w Kotlinie to działa. Jeśli robisz coś bardziej skomplikowanego, to już są problemy.

To że duże firmy gdzieś tam używają, to nie znaczy, że nie ma problemów. Tym bardziej duża firma ma zasoby na to, że jak coś nie działa, to naprawiają w takim np. Springu. Tak przecież powstaje wiele kontrybucji w open source z komercyjnego środowiska.

Jeśli Kotlin jest używany w nowych
  • Odpowiedz
@mk321: W poprzedniej pracy cały system (kilka osobnych Spring Bootowych projektów) było w Kotlinie. I wszystko działało ze Springiem tak samo jak w Javie, a radość z pisania w kotlinie nie do wycenienia ;>
  • Odpowiedz
@slgdfhsdhjfbs @parkor przypomnę wam jeszcze, że kiedyś był hype na Scalę.

Bo w Scali można zrobić wszystko na wiele sposobów. Tylko okazała się za trudna i to, problemem było to, że można robić na kilka sposobów i każdy robił jak chciał. W Javie robi się na jeden możliwy sposób i każdy robi tak samo. Każdy rozumie się bez słów. W projektach na Scali musi być senior, który trzyma wszystkich za
  • Odpowiedz
  • 0
@mk321 Masz kilka słusznych uwag, a propos zatrudniania ludzi, ale nigdy nie było problemu w zespołach które widziałem żeby ktoś z Javy w ciągu kilku dni przeszedł na Kotlina. Scala to kompletnie inną bajka.
Wiadomo, potrzebuje kilka tygodni żeby wykorzystywać dobrze nowe funkcje, ale idzie to gładko.

Cały czas mocno się nie zgadzam z tymi prostymi serwisami. Kotlin to już dojrzała technologia, mocno wygrzana nawet w Springu i te problemy o
  • Odpowiedz
trzeba było rekrutować nie "Java deweloperów" tylko "Kotlin deweloperów"


@mk321: Przecież do projektów kotlinowych rekrutuje się javowców. Przejście java -> kotlin jest bardzo płynne i szybkie.
  • Odpowiedz
@mk321
P--------z jak potłuczony i zatrzymał się na etapie „Spring + Java + XML” i wszystko poza tym to jakaś czarna magia. W firmie działamy na pełnym przekroju stacku: klasyczny Spring MVC (blokujący), Spring WebFlux (reaktywny i nieblokujący), Micronaut, Mongo, Hibernate, MySQL, Spring Batch, Kafka, REST, gRPC, GraphQL, flowsy, schedulersy, kotlinowe DSL-e – wszystko w Kotlinie, wszystko produkcyjnie, wszystko działa. Ani razu Kotlin nie był wąskim gardłem.
Te wszystkie "duże firmy
  • Odpowiedz
@lmrocks w Springu od dawna nie robi się XML-ów. Wszystko w Java Config. O Webflux jeszcze do was nie dotarło, że nie robi się w tym poważnych projektów? Kto w to wdepnął, to ma teraz problem. W sumie podobne jak ze Scalą.

Ja mówię o skomplikowanych projektach gdzie masz dużo AOP, OSGi, wdrażanie na jakiś Tomcatach, wywołania RMI, podmianie klas w runtime, kompatybilność z modułami w Javie 1.6, rozproszone transakcje, grzebanie
  • Odpowiedz
w Springu od dawna nie robi się XML-ów. Wszystko w Java Config.

Gratuluję odkrycia rzeczywistości sprzed 10 lat. To teraz czas na kolejne odkrycie: w Kotlinie robi się to samo, tylko lepiej, krócej i bez przepisywania getterów/setterów jak w 2005.

Ja mówię o skomplikowanych projektach gdzie masz dużo AOP, OSGi, RMI, Tomcaty, podmiany klas w runtime…

RMI i podmiany klas w runtime?! Zbudowałeś tu ewidentnie kolego legacy monolit i teraz narzekasz, że Kotlin nie chce
  • Odpowiedz