Wpis z mikrobloga

Janusz od dwóch miesięcy nakłada na mnie tyle roboty, że ledwo się wyrabiam. Dzisiaj wymyślił, że chce podsumowanie kwartałów z każdego roku na trzy lata wstecz. Tylko problem jest taki, że nie mam tych danych w systemie i muszę szukać wszystkiego po p----------h teczkach, w których jest bajzel. Jeden miesiąc z poprzedniego roku i porównanie go do obecnego zajęło mi prawie godzinę.
Janusz chce mieć podsumowanie do piątku, a do piątku muszę się wyrobić z innymi rzeczami. Powiedziałem, że nie da rady i najwcześniej to jest koniec miesiąca.
Odparł krzykiem "MANIEK, TY MNIE TU NIE DENERWUJ, MUSIMY TO ZROBIĆ DO PIĄTKU I JUŻ. ZA NADGODZINY NIE PŁACĘ, WIĘC LEPIEJ SIĘ WYRÓB".
A ja mam w------e, co zrobię to zrobię. A ten cały czas "MY musimy", jak ja sam to robię, bo gość ma problem z wpisaniem czegokolwiek do Excela, żeby działało...

I tak się żyje w małym mieście powiatowym, które się wyludnia. Od czterech miesięcy wisi ogłoszenie o pracę i zaaplikowali ludzie po 50 lat bez żadnego języka obcego, co jest wymogiem. Wszyscy młodzi stąd s---------ą.
Porobię do listopada i w---------m stąd, bo nawet w nocy nie umiem już spać. Ehhhh
Maniek145 - Janusz od dwóch miesięcy nakłada na mnie tyle roboty, że ledwo się wyrabi...

źródło: temp_file6402806938734373376

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@FilipWWL jest gruby minus w stosunku do tego co było kiedyś, o którym Janusz wie od półtora roku, ale nic z tym nie robi. Mówiłem mu o tym, podsunąłem rozwiązania, a temy tylko wóda i hajs w głowie
  • Odpowiedz