Wpis z mikrobloga

Mam takie wrażenie, że w Polsce ludzie źle pojęli pojęcie przedsiębiorczości. Mianowicie przyjęli zasadę, że klient już nie wróci, dlatego trzeba z niego wydębić maksymalną marżę i liczyć, że trafią się kolejne barany. I tak do wyczerpania klienteli xD.

Widać to w każdej działce, gastro, wykończeniówka, sprzedaż aut. Cena zaporowa, a jak ktoś ją łyknie to już jest frajerem, któremu można dać co najwyżej średnią usługę lub produkt. Nie jest zadowolony? A co mnie to obchodzi, kasa w kieszeni, czekamy na następnego jelenia xD.

Żadnego budowania renomy poprzez jakość i solidność, licząc na polecenia, czy też o zgrozo, powrót klienta z nowym zleceniem. Masz się nadziać na nas, często przymuszony sytuacją i być zdanym na naszą łaskę.

Jeszcze takie zachowanie jest uważane za peak przedsiębiorczy, w końcu wycisnąłeś maksimum zysku przy minimalnym wysiłku. Podobni do ciebie klepią cię po plecach, przyjmując podobne wzorce.

#polska #januszebiznesu #przedsiebiorczosc #przemyslenia
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam takie wrażenie, że w Polsce ludzie źle pojęli pojęcie przedsiębiorczości. Mianowicie przyjęli zasadę, że klient już nie wróci, dlatego trzeba z niego wydębić maksymalną marżę i liczyć, że trafią się kolejne barany. I tak do wyczerpania klienteli xD.


@Iskaryota: Mowisz, ze zle pojeli ale biznesy 20 lat tak dzialają i się kręcą ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz