Wpis z mikrobloga

to odpinają wrotki i jadą na całego


@MistrzCietejRiposty: Ale co on takiego zrobił? Kutasa pokazał? O czymś nie wiem? Może mnie ominęło.

Pamiętam ze strony Nemo tylko jakiś mało mnie poruszający (a chyba zamiar był odwrotny), przeaktorzony występ, a tu wszędzie jakieś oburzenie i nie wiem o co kaman. Nie odstawało to od średniej eurowizyjnej.
  • Odpowiedz
@Zuzka_z_Bornholmu czyli uważasz że dopiero gdyby pokazał frankfurterkę to można by było mówić o oburzeniu? Fakt, jeszcze chwila i może nawet to będzie za mało. Artyści stale przesuwają granicę a my się tak powoli gotujemy i uznajemy to za normę.
Nie zrozum mnie źle, ten występ ani mnie nie oburzył ani zszokował po prostu zniesmaczył, zapewne tak jak zdecydowaną większość. Uważam że takie wydarzenie nie powinno wywoływać u widzów dyskomfortu.
  • Odpowiedz
@Zuzka_z_Bornholmu po prostu był to słaby występ. Dobrze, że w trakcie "przerwy" to nie trzeba było tak bardzo zwracać uwagi ( ͡º ͜ʖ͡º) ta jego piosenka, która w zeszłym roku wygrała mi się całkiem podobała (chociaż miałam innych faworytów), występ był fajny bo się kręcił jak jedzenie w mikrofali i nie spadł xD
Nawet ten pierwszy jego występ gdzie sobie stał w jakiejś sukni królowej był
  • Odpowiedz
@LutraNoir: No zgadzam się w pełni

@MistrzCietejRiposty: Nadal nie wiem co tu jest aż takiego zniesmaczającego, żeby aż tak przeżywać. W całym konkursie było tyle słabych występów, że ten nie zwrócił mojej większej uwagi, bo się wkomponował w całość. Liczyłam jedynie na coś ciekawszego, rozumiem że Nemo musiał wystąpić po wygrał i tyle. Myślę, że ludzie oglądający Eurowizję, którzy doczekali do tego momentu byli raczej przygotowani na ten
  • Odpowiedz