Wpis z mikrobloga

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że od ponad roku są poważne problemy z realizacją zleceń przez biegłych psychiatrów i psychologów na żądanie sądów? O tym się głośno nie mówi.
Jako osoba znająca sytuację w jednym z sądów w Polsce powiatowej oraz po zdobyciu informacji z innych sądów rejonowych (ok. 30 w całej Polsce) fakty przedstawiają się następująco:

Gdy wpływa wniosek o umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym (zazwyczaj z MOPS/ od rodziny), to oczekiwanie na znalezienie biegłego psychiatry jest dłuższe niż 6 miesięcy. W niektórych sądach czeka się ponad rok, bo nie ma chętnych na podjęcie się badania.
Powód: Zbyt dużo zleceń. Moje wnioski: Mała stawka wynagrodzenia. Fakt – jest wysoka, ale tacy lekarze mogą zarobić prywatnie 200% więcej, więc po cholerę brać im zlecenie z sądu, dodatkowo musieliby jechać np. 100 km do pacjenta i tym samym tracić dzienny zarobek, który mogliby zrobić na innych pacjentach.

Sądy rozkładają ręce i nie wińcie ich za to. Wielokrotnie zwracano się do Ministerstwa Sprawiedliwości, które w odpowiedzi dawało do zrozumienia „Jakoś musicie sobie radzić, elo”. Totalna wyjebka.

Podobna sytuacja jest w przypadku wniosku MKRPA (Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych), która składa wniosek o leczenie odwykowe uczestnika. Tutaj – jak zapewne się domyślacie – też nie ma biegłych do badania. Wcześniej byli i od momentu zlecenia badania przez sąd, opinia była gotowa już po miesiącu. Obecnie czeka się ponad pół roku, o ile znajdzie się biegły.

Jedyną instytucją, która jakoś się trzyma jest OZSS (Okręgowy Zespół Specjalistów Sądowych) – dawne RODK. Badają uczestników głównie w sprawach rozwodowych, władzy rodzicielskiej, o kontakty czy w sprawach nieletnich. Tutaj czas oczekiwania zwiększył się do 9 – 12 miesięcy, podczas gdy jeszcze 2 lata temu wynosił 6 miesięcy. Tak długo trzeba czekać, ale przynajmniej masz pewność, że dojdzie do badania – o ile stawią się wszystkie strony postępowania, bo jeśli nie, to czekasz kolejne 12 miesięcy na drugi termin badań.

Ciekawostka: Jeśli masz w rodzinie osobę chorą psychicznie i chcesz, aby była umieszczona w szpitalu psychiatrycznym, to nie miej złudzeń – będzie to trwać bardzo długo – nie przez opieszałość sądów, lecz przez brak biegłych sądowych (psychiatrów) w Polsce. Jeśli nawet sąd wyda postanowienie o umieszczeniu delikwenta w psychiatryku, to nie działa tak jak na filmach, że przebywa tam rok – dwa, aż będzie totalnie wyleczony. Statystycznie przebywa tam 2 – 3 tygodnie, a po naszprycowaniu lekami wyciszającymi lekarze stwierdzają, że jest git i go wypuszczają. Nie ma jakiegokolwiek dozoru nad nim po wyjściu ze szpitala, nikt tego nie kontroluje. Zazwyczaj nie przyjmuje później samodzielnie leków i sprawa o umieszczenie go w psychiatryku trafia do sądu na nowo. I tak w kółko – do czasu, aż kogoś nie zabije.

#prawo #ciekawostki #przemyslenia #polska
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NapoleonBornToParty: Moja ciocia jest biegłym sądowym psychologiem - sporządza opinie od prawie 30 lat, a w podzięce dostałą dyscyplinarkę od wariata i spóźniają się jej sądy z opłatą faktur 12-16 miesięcy (chociaż to i tak mało, bo za jedną urzędówkę w kancy, w której pracuję spóźniają się 4 lata). Ciocia idzie zaraz na emeryturę i p------i ten interes.

Ciekawostka: Jeśli masz w rodzinie osobę chorą psychicznie i chcesz, aby była
  • Odpowiedz
@SonidoStark: Czy mogę wiedzieć za co dostała dyscyplinarkę? Słyszałem o 2 biegłych, którzy zostali skreśleni z listy biegłych sądowych (bardziej chyba ukarać nie można), bo zamiast napisać pismo ogólne do sądu, że czas oczekiwania na opinię to xx miesięcy, milczeli i nie odpisywali na pisma z sądu odnośnie powodów opóźnienia w sporządzaniu opinii.

Protip sprawdzony u mnie w rodzinie - schizofrenik paranoidalny uderzył jednego członka rodziny, więc od razu zadzwoniliśmy
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty:

Czy mogę wiedzieć za co dostała dyscyplinarkę? Słyszałem o 2 biegłych, którzy zostali skreśleni z listy biegłych sądowych (bardziej chyba ukarać nie można), bo zamiast napisać pismo ogólne do sądu, że czas oczekiwania na opinię to xx miesięcy, milczeli i nie odpisywali na pisma z sądu.

Źle się wyraziłem - dostałą postępowanie dyscyplinarne, ale nie została skreślona z listy, bo postępowanie upadło. Jeden facet ją zaskarżył o błędną opinię
  • Odpowiedz
@SonidoStark:

Źle się wyraziłem - dostałą postępowanie dyscyplinarne, ale nie została skreślona z listy, bo postępowanie upadło. Jeden facet ją zaskarżył o błędną opinię po tym jak umieściła go w psychiatryku, ale tak jak piszę postępowanie upadło. Oczywiście, trochę stresu się najadła (a to kobieta w starszym wieku).


Takimi skargami nie ma co się przejmować na przyszłość, one nie mają znaczenia, bo zdarzają się pieniacze. Po to jest możliwość wyrażenia zastrzeżeń
  • Odpowiedz
będzie to trwać bardzo długo – nie przez opieszałość sądów, lecz przez brak biegłych sądowych


@NapoleonBornToParty: Ale przecież to właśnie jest opieszałość. Sąd ma coś zrobić i z jakiegoś powodu trwa to miesiącami.

A że dla zmylenia nazwana inaczej to taka sama ściema jak to że zus/nfz nie są podatkami.
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty porobi se dyplomy za darmo na państwowych uczelniach, to teraz powinni odpracowywać godziny np. dla takich sądów

Inna sprawa, że cały system sądownictwa działa gorzej niż poczta polska. Na nakaz, który zgodnie z przepisami powinien być klepniety w 3 dni, czekam 3 miesiace.

Decyzję sądu w jednej sprawie dostałem tak późno, że minęły wszelkie terminy na działanie w sprawie. To jest dykta
  • Odpowiedz
  • 1
@NapoleonBornToParty Możesz napisać coś więcej o procederze wydawania długich na kilka miesięcy zwolnień L4 pd psychiatry dla zdrowych ludzi?
Niedawno skończyłem pracować i byłem zaskoczony bo znajomi wieszali na mnie psy, bo nie poszedłem nakłamać, że psycha sitting i mówili, że to powszechne zjawisko i "wszyscy tak robią". Jedna osoba wysyłała mi nawet konsultację on-line po której lekarz wypisywał odpowiednie dokumenty 😡
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty proste rozwiązanie jest tego problemu,
Skoro studia są za darmo to każdy lekarz ma obowiązek za darmo raz w miesiącu zrobić coś dla społeczeństwa
-dla sądu
-dla biednych

Czy tam UJ wie pro
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty: sytuację znam bardzo dobrze w 2023 doprowadziło to do śmierci ojca, któremu odwaliło po śmierci wiekowej babci (całe życie go utrzymywała). Były składane łącznie 3 wnioski - żaden nie doczekał się rozpatrzenia. Wpierw z dymem poszło mieszkanie - całe szczęście tylko ono, a nie całą kamienica, potem spalił domek na działce - tym razem razem z sobą.

Służby nie widziały problemu, bo przecież można było też z nim normalnie
  • Odpowiedz
Byłem zamknięty 5 tygodni na detoksie i obserwacji psychiatrycznej w lutym tego roku. Zostałem skierowany przez rodzinę która poinformowała sąd który to kazał mnie tam umieścić. Podczas pobytu kiedy próbowałem się wypisać na własne żądanie przyszła do mnie dwa czy trzy razy pani biegła psycholog sądowa. Co śmieszniejsze, kazała się zamknąć i przeczekać swoje bo groziła że sąd mógłby wydać postanowienie że mam siedzieć jeszcze dłużej xD.

Mogę zrobić jakieś AMA tutaj
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty:
historia nt czekania do psychiatryka

Ze swojej strony opowiem historie znajomej cierpiacej na chorobe dwubiegunowa, która ma sporo dokumentacje mdycznej od roznych specjalistów ze na to cierpi.
Dla tych co nie wiedza choroba dwubiegunowa: raz masz masz jeden biegun(mania) czujesz sie zajebiscie pod kazdym wzgledem i bierzesz pozyczkę 1000% na genialny biznes ktory pozwoli 1000zł/h bo jest si3e jabnym młoidym Bogiem co moze wszystko, a potem jest drugin biegun (depresja) gdzie
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty: Jak Sąd płaci 30zł brutto za godzinę pracy i trzeba się tłumaczyć że nie jest się koniem to nikomu się nie chce.
@dugi123: niech wszyscy odpracowują studia albo nikt, każda grupa zawodowa ma pracować za darmo dla kraju, matematyk godziny w szkole będzie odrabiał? Idź z tymi komunistycznymi zapędami na Białoruś.
  • Odpowiedz
@NapoleonBornToParty jakby dali dobre stawki to by specjaliści się znalezli, a tak to regularnie wydzwaniają z sądów i prokuratury i się proszą o badania jak pajace, to samo z uczelniami państwowymi: stawki dużo poniżej stawek rynkowych, ale uczelnie ratuje jeszcze "prestiż" dla niektórych starych dziadów, którzy za minimalną jebią po 180h na uczelni, kolejni pajace. ()
  • Odpowiedz