Wpis z mikrobloga

@MientkiWafel: Autobus nie ma pierwszeństwa, wieszając z zatoki inni mają obowiązek umożliwić Ci włączenie się do ruchu, natomiast Ty jesteś zobowiązany upewnić się że swoim manewrem nie spowodujesz niebezpieczeństwa.
  • Odpowiedz
  • 0
@WompWomp: ci starzy więcej ogarniają niż te przygłupy w nowych kijankach albo jakichś pseudowyczynowych sztruclach pokroju kałdi

@cavird: kompletne bzdury opowiadasz. Właśnie wczoraj trafiłem na z------a, który będąc 300 metrów ode mnie, w tym czasie gdy ja sygnalizując od 6 sekund wyjazd z zatoki nagle tenże przyspiesza i zaczyna trąbić to co, nie mam pierwszeństwa? Jak mam upewnić się, że nie spowoduję niebezpieczeństwa jak trafiam na taką spier#%linę
  • Odpowiedz
@MientkiWafel:
"Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.

2. Kierujący autobusem, o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu
  • Odpowiedz
Zasada ograniczonego zaufania, mówi to panu coś?


@MientkiWafel: Tak, oznacza to tyle, że jak widzę, że ktoś mnie wpuszcza muszę wkalkulować ryzyko, że jednak nie ma takiego zamiaru i zaraz przyspieszy. Nie wpycham się nigdzie, nie try harduje, ja mam czas do końca zmiany isobie cierpliwie poczekam, przerwę śniadaniową i unijną sobie tak czy siak odbiorę, najwyżej w-----e kółko. Ja mam bezpiecznie przewieźć pasażerów, ą że na trasie na 49
  • Odpowiedz