Wpis z mikrobloga

Mam problem z serialem #adolescence #dojrzewanie. Realizacyjnie to jest absolutne mistrzostwo świata. Sama historia też jest w sumie całkiem sensowna, logiczna i spójna. Tylko drastycznie nie podoba mi się przekazywana "pod spodem" konkluzja.

Wyobraźcie sobie teraz, że w Niemczech w latach trzydziestych powstaje serial, w którym pokazujemy grupkę młodych Żydów regularnie dręczonych przez rówieśników. Po jakimś czasie jeden z nich nie wytrzymuje, i w afekcie zabija jednego ze swoich dręczycieli.

Z jednej strony - miałoby to nawet swoje oparcie w rzeczywistości, było spójne i sensowne... Dopóki nie przemycimy pod spodem wniosku "jako społeczeństwo mamy problem z Żydami" - sugerując, że to oni są problemem.

Bo w serialu od Netflixa mamy właśnie taki przekaz - to wszystko wina Redpilla, Andrew Tate, i inceli. Gdyby ich nie było, to świat byłby piękny i szczęśliwy.

Ten serial pokazuje ofiary jako potencjalne źródło problemów i zagrożenie.

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RandomowyMirek to chyba nie zrozumiałeś tego serialu. Właśnie pokazane jest to że wina leży po każdej ze stron, bullying ze strony dziewczyny, brak rozpoznania problemu w szkole i przez rodziców, a przede wszystkim szkodliwość social mediów. Serial wcale nie pokazuje, że redpill a incele są jedynym powodem zbrodni.
  • Odpowiedz