Aktywne Wpisy

mr_InCogito +392
Na wykopie ostatnio taki wylew, że się odechciewa tu wchodzić.
W ciągu ostatnich 2 tygodni liżą się po jajach następujące grupy: 1) detektywi „ruskich onuc” (w tym podgrupa linczująca dzikiego trenera), 2) antypsiarze, dla których każdy pies, którego widzą stanowi maszynę do zabijania, dlatego należy je zlikwidować (najlepiej wraz z właścicielami), 3) lewackie wysrywy wrzucające na PiS i prezydenta, 4) ból d--y na temat kanału zero i stanowskiego i doszukiwanie się w
W ciągu ostatnich 2 tygodni liżą się po jajach następujące grupy: 1) detektywi „ruskich onuc” (w tym podgrupa linczująca dzikiego trenera), 2) antypsiarze, dla których każdy pies, którego widzą stanowi maszynę do zabijania, dlatego należy je zlikwidować (najlepiej wraz z właścicielami), 3) lewackie wysrywy wrzucające na PiS i prezydenta, 4) ból d--y na temat kanału zero i stanowskiego i doszukiwanie się w

Za każdym razem pod tym memem musi się trafić jakiś cieć który wyskakuję z minimalną w tamtych latach, sęk w tym że w tamtych latach, czyli jak wchodziła strefa dobrych cen ok. 2006 to prawie nikt nie zarabiał minimalnej, to nie dzisiejsze czasy że jedna trzecia dyma na minimalnej, ewentualnie +200 zł. Minimalną w tamtych latach zarabiało ok. 7% społeczeństwa więc bez porównania.
Starajcie się zawsze porównywać do średniaków, albo wyżej, nie
Starajcie się zawsze porównywać do średniaków, albo wyżej, nie
źródło: 611daa53b2c66a5ae9462c678ac6b474049ccb59a94a3126e3510bc5a3b9e382
Pobierz




źródło: IMG_3601
Pobierz@Keczupikczu: ja bym powiedzial, ze trzeba zastapic martwienie, rutyna. wtedy bedzie sie przygotowanym, nawet jak wydarzy sie cos losowego.
regularne cwiczenia fizyczne
denstysta wizyty kontrolne/skaling-piaskowanie
prasowanie ubran co niedziele
mycie butow co niedziele
fryzjer umowiony z gory co
Osobiście chyba. Bym umarła gdybym miała taki harmonogram na życie :D
Tzn też mam jakieś tam swoje rutyny, bo są ważne (fryzjer, codzienne zakupy czy sobotnie poranki tylko dla mnie), ale np buty czyszczę jak są brudne, auto jadę umyć jak jest ładna pogoda i mam na to ochotę, ale nie prasuję prawie wcale, bo robi to
a) sama go sobie wybiorę
b) będę miała poczucie że to prasowanie ma sens (bo jest akurat potrzebne). Mój mózg się buntuje gdy robię rzeczy tak jakby „bez potrzeby” 😅