Wpis z mikrobloga

@kutang__pan: imo tak, tysiąc poprawnie wykonanych akcji nie czyści 1 złej akcji.

Jeśli np hipotetycznie facet by mnie zdradził, to od razu koniec związku, pomimo tego, że milion razy był ze mną, a tylko raz z inną babą.

Więc mamusia miała co do Ciebie rację Ty potworze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jeśli np hipotetycznie facet by mnie zdradził, to od razu koniec związku, pomimo tego, że milion razy był ze mną, a tylko raz z inną babą


@Tyrande: ale dałaś przykład :DDD
We wpisie mowa o podniesionym tonie podczas kłótni.

Mogłaś napisać jeszcze że gdyby choć jeden raz dokonał masowego ludobójstwa Ormian to byłby koniec zwiazku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@NieBendePrasowac: tak, tak. Bagatelizujmy złe zachowanie co się może stać.

Koleżanka mojej mamy też tak myślała i teraz nie żyje, bo ją chłop zabił ¯\(ツ)/¯ (a ręki nie podniósł na nią nigdy, tylko się kłócili mocno)
  • Odpowiedz
@NieBendePrasowac: tak, tak. Bagatelizujmy złe zachowanie co się może stać.

Złym zachowaniem w tym przypadku jest wywołanie tysiąca kłótni, podniesienie głosu to reakcja na przekroczoną granicę.
  • Odpowiedz
Bagatelizujmy złe zachowanie co się może stać.


@Tyrande: bez jaj, dla mnie wydaje się wręcz chore, jeśli każdej kłótni towarzyszy stoicki spokój. Podniesiony ton to normalna reakcja na podniesiony stan emocjonalny.

Nie spodziewałbym się, że będziesz brnąć dalej w jakieś chore, skrajne przykłady. Albo zupełnie inaczej pojmujemy zwrot "podniesiony ton", bo absolutnie nie uwierzę, że na samym podniesionym tonie się tam kończyło.

@lhinphe: a skąd przeświadczenie, kto wywołał
  • Odpowiedz
Złym zachowaniem w tym przypadku jest wywołanie tysiąca kłótni, podniesienie głosu to reakcja na przekroczoną granicę.


@lhinphe: pytanie co to za kłotnie. Bo każdy postrzega kłotnie inaczej. Ogólnie wyrażanie swojego zdania i nie zgadzanie się z czymś z drugą osobą przez jednych będzie traktowane już jako kłótnia, a przez drugich nie. Czasem można ubrać zdanie inaczej niż "Czemu ty nigdy nie wynosisz śmieci sam, bez wskazania ci palcem?" ale to
  • Odpowiedz
@kt13: weź pod uwagę, że jesteś kobietą, czyli coś między dzieckiem a dorosłym człowiekiem, więc przez dorosłych ludzi nigdy nie będzie poważnie traktowana.
  • Odpowiedz
@eragonn14: No nie, ja np. nie podnoszę głosu, jestem bardzo spokojną osobą. Co najwyżej mogę się zirytować, ale wtedy kieruję emocje "do środka" i zamykam się w sobie, zamiast krzyczeć. Poza tym nienawidzę kłótni i staram się, żeby do nich nie dochodziło, najlepiej jest wszystko wyjaśnić sobie szczerą rozmową.
  • Odpowiedz