Wpis z mikrobloga

Oto jeden z powodów dla których uważam mojego niebieskiego za nadfaceta. Jak wychodzę z koleżankami i się super bawię, gadam śmieję się to nie patrze w telefon i też nie odpisuje mu jakiś czas. Bo po prostu moja uwaga w tej chwili jest skupiona na ploteczkach. I co? Mój niebieski nie wymyśla porytych fantazji że skacze po knagach i nie ma do mnie pretensji. Nie dziwię się że wam nie wychodzi z
  • Odpowiedz
@betonowa_klata: op to znany bejciarz. Ta historia się nie wydarzyła. Co nie zmienia faktu że zdrady istnieją a co gorsze są coraz mocniej normalizowane i programowane przez mendia głównego ścieku.
  • Odpowiedz
@Errad: śmieszku ty. Nie skacze i nawet mnie nie ciągnie do innych. A mam niebieskiego, który do pracy wyjezdza na 2,5tyg, więc ochota na cimcirimcim sie robi ogromna po takim czasie. Mimo to, czuje obrzydzenie na mysl ze mialabym skakac po innym.
betonowa_klata - @Errad: śmieszku ty. Nie skacze i nawet mnie nie ciągnie do innych. ...

źródło: 05d

Pobierz
  • Odpowiedz
@wide_pablo: dobra uwaga. Uwazam, że jak często pojawiaja się takie sytuacje, szczegolnie wieczorami to faktycznie może byc ktos drugi. Kiedy druga osoba zmienia zachowanie na gorsze, jest mniej uczuciowa, zamknieta, nie chce sie juz przytulac, robi sie obojetna, nieobecna, unika kontaktu to wtedy jest problem. Mogl sie pojawic ktos trzeci, albo pojawily sie problemy z ktorymi druga osoba sobie nie radzi i z jakiegos powodu nie chce o nich mowic.
  • Odpowiedz