Aktywne Wpisy

powsinogaszszlaja +325
źródło: Znów rok na plus
Pobierz
spirityfree +32
Dawno temu podjęłam dezycję o braku dzieci z różnych powodów.
Przez ten cały czas byłam ze swojego wyboru zadowolona. Nadal jestem i to bardzo. Obserwując ludzi z dziećmi jestem zadowolona jeszcze bardziej
#zwiazki
Przez ten cały czas byłam ze swojego wyboru zadowolona. Nadal jestem i to bardzo. Obserwując ludzi z dziećmi jestem zadowolona jeszcze bardziej
#zwiazki





Czytałem, że wcześniej niektorym nie podoba się wolne tempo serialu, jakoby było ono przeciągane na siłę. Nie zgadzałem się z takimi opiniami, choć odczuwałem że twórcy balansują gdzieś na granicy.
No i w tym odcinku pierwszy raz przekroczyli tą granicę.
Strasznie przeciągnięty odcinek, wnoszący do postępu fabuły niewiele. Irytujący tym bardziej, że już kolejny tydzień trzeba czekać na powrót do wątku głównego. Tych parę scen, które faktycznie coś dały, można było wrzucić równolegle z pozostałymi wątkami, a nie tworzyć osobny odcinek specjalnie dla nich.
No i poza tym:
- Harmony Cobel jako genialna nastolatka, która w pojedynkę opracowała proces rozdzielenia? Serio? Serio, serio, serio?
- i że niby tak bardzo nie lubi Lumon? Nie wiem jeszcze dokąd ten wątek zmierza, ale obawiam się że trudno sensownie będzie im wytłumaczyć tą "przemianę" od fanatyczki z własnym ołtarzykiem w domu do antykorporacyjnego rewolucjonisty.
- Tak, Harmony, musisz się schować w bagażniku, bo cię jeszcze zauważą. Z pewnością nie zauważą cię przy wjeździe do mieście, ani jak się po nim włóczysz, ani pod fabryką, ani nawet tuż pod własnym domem, ale na tym krótkim odcinku od kawiarni do domu jesteś już spalona.
- telefon od siostry Marka z jakże radosną nowiną, że Mark się zreintegrował. Nope, nope, nope, nope... tylko bez takich głupich chwytów fabularnych proszę.
Słaby odcinek, po prostu słaby. To miasto miało charakter, jak to się mówi, miejsca opuszczonego przez Boga, i ja lubię takie klimaty, ale niekoniecznie muszę je mieć w tym serialu. Niestety, ale ten odcinek to typowy zapychacz.
#severance
Dlaczego pozwolili Cobel odejść po wydarzeniach z OTC? Zaproponowali jej jakąś mem rolę jako doradczyni ds. nicnierobienia zamiast pozycji w dziale r&d rozdzielenia bez funkcji zarządzania zespołem? Po prostu zapomnieli o tym, że to ona wynalazła rozdzielenie jako nastolatka (XD)? Nie pomyśleli o negatywnych konsekwencjach, jakie może mieć wyrzucenie osoby z taką wiedzą ekspercką?
Poziom serialu
@waro: no, to jest dla mnie niewybaczalne pójście na łatwiznę - ten wątek nie trzyma się kupy według absolutnie żadnych kryteriów.
klimat odcinka mi się podobał, niesamowite zdjęcia jak z filmu braci Coen + całkiem sporo się dowiedzieliśmy o postaci Cobel, więc w tym kontekście byłem