Wpis z mikrobloga

@niegwynebleid: Rozumiem Cie, też czułem się lekko dymany konfigurując swój samochód, ale chętnych nie brakuje więc nic się nie zmieni. Wychodzą z założenia że albo kogoś stać albo niech idzie do salonu skody.
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: Mówi się że konie w Porsche liczą się podwójnie i coś w tym jest :) Jest spora różnica jak przesiądziesz się z sq5 do Macana. Jednak te auta w Porsche są troche inaczej strojone i mają swój charakter
  • Odpowiedz
@pogodny_mis65: jest ładny, ale jest elektryczny... żeby chociaż hybryda plug-in :( w moim przypadku Macan byłby pierwszym samochodem w domu, więc nie może być elektryczny :) Gdyby był spalinowy, to już stałby u mnie w garażu, a tak to żona sobie wybrała GLC. Namawiam ją teraz na Cayenne, bo GLC jest trochę za mały, ale nie ma chemii między nimi :(
  • Odpowiedz
@piotrow: No ale on tam ma z 500 km zasięgu.. chyba, że faktycznie robisz długie trasy. U mnie właśnie na odwrót. Wymieniam Cayenne na Macana, bo jest strasznie wielkie i słabo się nim jeździ po mieście
  • Odpowiedz
@pogodny_mis65: żona nim do pracy jeździ 15 km, bo to jej samochód ;)
ale dwa, trzy razy w roku robimy razem trasę około 750 km w jedną stronę. GLC okazał się za mały na takie wyjazdy, tym bardziej że to plug-in, więc bagażnik ma mniejszy w stosunku do zwykłej wersji.
Swoją drogą, Cayenne też nie ma jakiegoś potężnego bagażnika... No ale chemia była do Macana a nie do Cayenne więc
  • Odpowiedz
@pogodny_mis65: porównałem sobie właśnie wymiary Cayenne i GLC i Cayenne jest tylko 22 cm dłuższe od GLC i ma zbliżony rozstaw osi.
W porównaniu z Macanem też nie jest jakimś dramatycznym klocem. 15 cm dłuższe i 4,5 cm szersze. Nie wiem czy to aż tak odczuwalna różnica w codziennej jeździe.
Moim pierwszym wyborem byłby jednak Cayenne GTS, ale to żona wybiera więc nic z tego :D
  • Odpowiedz
@pogodny_mis65: 22 cm generalnie robi różnicę ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale doświadczenie życiowe mówi, że z żoną się nie negocjuje. Chce większe auto, niech sobie kupuje. To ona się będzie z nim męczyć :) Ja mam mały, wygodny, miejski samochód, którego jedyną wadą jest to, że nie podjeżdża pod krawężniki. I skrzypią w nim drzwi i deska rozdzielcza. I nie jeździ jak spadnie śnieg. I żona
  • Odpowiedz