Wpis z mikrobloga

@hot_tomek: mój z kolei uciekał z Wołynia jak miał 7 lat, przeżyli z ojcem i matką tylko dzięki Ukraińcowi który ich ostrzegł że w nocy po nich przyjdą. Jak się zaczęła wojna powiedział że będzie ch żałował dopiero jak ich zginie tylu ilu Polaków na Wołyniu. Ostatnio podpytywalem to mówił że nic do nich już nie ma i że powinno się dać spokój ludziom z Wołynia i nie rozkopywać ich
  • Odpowiedz
  • 3
@doreczycielprawdyzosiedli
Dziadek opowiada wnuczkowi jak był w Afryce:
- Pamiętam siedziałem na safari w krzakach, z dubeltówką na słonia. Nagle zza drzewa wychodzi lew.
- No i co, no i co, dziadku? - pyta zaciekawiony wnuczek.
- Zesrałem się.
- Nie dziwnego dziadku - w takiej sytuacji.
- Nie wtedy! Teraz się zesrałem.
  • Odpowiedz
@SoplicaTadeusz: Wołyń to potoczna nazwa tego ludobójstwa, a mordy miały miejsce w różnych województwach nawet w małopolsce wschodniej i podkarpaciu czyli nie na "kresach". W ogóle co to za tłumaczenie, że jak mordują 50 kilometrów dalej na wschód to już mogę czuć się bezpiecznie i nie muszę uciekać?
  • Odpowiedz
@doreczycielprawdyzosiedli: @SoplicaTadeusz mój dziadek opowiadał mi, że niemieccy żołnierze (z perspektywy dziecka, którym był) w gruncie rzeczy byli spoko, dawali mu kostki cukru itd. Natomiast o Ukraińcach mówił, że to bestie.

Ja generalnie nie mam nic do Ukraińców, przejechałem całą Ukrainę i byli dla mnie mega spoko, ale wierzę mu, bo to były inne czasy, inne realia i stosunek jednych do drugich.

Jako ciekawostkę dodam, że jak byłem w
  • Odpowiedz
@Randy_the_Ram: a ja mogę napisać coś podobnego. babcia różowej (lvl 92) regularnie mówi o tym, że to Ukraińców zapamiętała jako tych złych i ma do nich dużą niechęć. domyślam się, że sytuacja może być podobna co z Twoim dziadkiem. natomiast nierozwiązana do tej pory sprawa rzezi wołyńskiej to temat, który ją gotuje regularnie, gdy o tym wspomina. pewnie dużo też dało to, że druga babcia różowej przed tym uciekła i
  • Odpowiedz
@Randy_the_Ram: Ogólnie na Ukrainie zauważyłem rozdział społeczeństwa i niektórzy z zachodniej gardzą wschodnią częścią, a z kolei ci ze wschodu nazywają zachodnią Ukrainę „bandersztadem” (zwłaszcza obwody lwowskie, iwanofrankowskie i zakarpackie - i tam faktycznie często można spotkać pomniki Bandery). Ale mimo wszystko społeczeństwo znacznie przyjemniejsze niż polskie, a sama Ukraina dużo bezpieczniejsza niż Polska czy Niemcy, nawet pomimo możliwości oberwania czymś z nieba. No i to przepyszne, naturalne jedzenie.
  • Odpowiedz