Wpis z mikrobloga

Hej, właśnie zaczynam przygodę z #dron #fpv
Wylatałem sporo godzin na symulatorze Tryp FPV i idzie mi bardzo dobrze (zdanie znajomych którzy zawodowo zajmują się dronami). Jednak ostatnio kolega dał mi polatać swoim 3,5 calowym cine i nie byłem w stanie zapanować nad wysokością, każdy lot bardzo szybko kończył się glebą.

Początkowo chciałem kupić 5 calowego nazgula w 6s, ale po ostatnich doświadczeniach z lotem na żywo boję się, że rozwalę go zanim opanuję podstawy. Stąd pomysł na protek35 czyli 3,5 calowy cine na w 4s.

Myślicie że to dobra ze względu na pancerność? Czy jednak lepiej uderzać w 5 calowego freestyle?
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@johny_mielony: to ze dron ma osłonki, a nie odkryte śmigłą, to nie znaczy że jest bardziej pancerny - wręcz odwrotnie. Cinewhoopy to drony do spokojnego latania i względnie bezpiecznego nagrywania w obecnosci ludzi, a nie bashowania. Zwykła 5" z grubymi ramionami będzie odporniejsza, tylko kup zapas śmigieł. Nie to, że polecam 5" na pierwszego drona, bo taki dron to już palce urywa jak się źle z nim obchodzisz, ale mniejszy
  • Odpowiedz
@johny_mielony: Pomyśl o tinywhoopie. Ja zaczynałem od symulatorów, po czym kupiłem używaną piątkę 4s. Nieco się przeraziłem i kupiłem whoopa. Pierwszy okres latałem tylko whoopem, po czym wskoczyłem na piątkę. Whoop wybacza sporo błedów, jest niemalże niezniszczalny przez swoją mała wagę i też jest strasznie tani.
  • Odpowiedz
@johny_mielony: Nie możliwe, że masz tyle godzin na symulatorze i nie potrafiłeś utrzymać małego cine. Albo masz dziwne ustawienia w apce do kompa albo kolega ma coś pod siebie w swoim radio. Ja po 10 godzinach w simie wyszedłem z nowo zakupionym Nazgulem na pole i latałem 4 batki bez kraksy.
  • Odpowiedz
@johny_mielony: cinewhoopa równie łatwo rozwalić jak 5 cali, a może nawet łatwiej, bo osłony najczęściej są z plastiku. Jak boisz się, że nie prowadzisz sobie z nazgulem to jest kilka sposobów, żeby ograniczyć jego moc tak by się przyzwyczaić do sterowania.
Możesz zawsze założyć baterię 4S zamiast 6S, ale lepiej po prostu ograniczyć moc/przepustnicę w betaflight. Zacząć też możesz jak ja od trybu lotu angle i później przestawić się na
  • Odpowiedz
@sirgorn: ja mam 30h na symulatorze a latam tylko 5" i sporo nabiłem już latając w realu, więc bez przesady z tą ilością godzin :D

@johny_mielony sugerowałbym spytać kolegę jakie ma rate'y i porównać z tym co masz na simie. Jeżeli kolega zmienił sobie rate'y na szybkie to dla osoby świeżej raczej normalny jest problem z opanowaniem drona.
Śmiało startuj z mocnym dronem na żywo, na start możesz sobie
  • Odpowiedz
@Grubogruby: good for you, 100h to takie uogólnienie z nadmiarem, oczywiście że jak ktoś będzie się po 50h dobrze czuł to wystartuje, ale jak ktoś ani raz drona czy nawet pada w ręku nie miał, to i 100h nie starczy
  • Odpowiedz
@sirgorn: na wolnych rate'ach tak zeby bezpiecznie w sposob kontrolowany leciec z punktu a do b? Raczej 30h to jest pozno zeby próbować bo sim tworzy zle nawyki i znieczula na grawitacje
  • Odpowiedz
@Grubogruby: a kto interesuje się fpv żeby latać powoli? symulator uczy refleksu, wyrabia pamięć mięśniową - podczas latania masz działać nie myśleć. Nie przesadzaj że aż tak bardzo znieczula na grawitacje, zgodziłbym się jakbyś powiedział, ze znieczula na crashe, albo w symulacjach nie ma wiatru, który znacząco utrudnia robienie fikołków

Poza tym, o czym my gadamy - to to samo co ludzie mówią "R1 jako pierwszy motocykl to dobry pomysł,
  • Odpowiedz