Wpis z mikrobloga

@akaisterne:
To jest jej forma ucieczki od trudnych emocji, jest to typowe dla osób słabo rozwiniętych pod kątem emocji. Możesz zapisać się na terapię grupową lub indywidualną na NFZ, na grupowej jest dużo łatwiej się wygadać i złapać lepszy kontakt z samym sobą. Zachowanie niedojrzałych emocjonalnie rodziców jest dobrze wyjaśnione w książce: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4849600/dorosle-dzieci-niedojrzalych-emocjonalnie-rodzicow-jak-uwolnic-sie-od-przeszlosci-i-zaczac-nowe Generalnie, rozwój emocjonalny Twojej matki zatrzymał się na wczesnym etapie dzieciństwa i nie jest ona w stanie
  • Odpowiedz
  • 0
@janusz00: Czytalem. Toksycznych rodzicow tez. Bylem na kilku terapiach. Tylko ich przez to wszystko bardziej obwiniam. Mam problem z wzieciem odpowiedzialnosci za swoje zycie.
  • Odpowiedz
@akaisterne:
Mnie pomogła zmiana spojrzenia na rodziców, zacząłem ich postrzegać jako niedorozwiniętych i niezdolnych do kontaktu ze swoimi czy moimi emocjami, zrozumiałem, że równie dobrze mógłbym o swoich problemach porozmawiać z psem. Przyczyną tego jest pewnie ich dzieciństwo, bo wtedy sami zostali zaniedbani przez swoich rodziców, a teraz sabotują swoje życie i powielają złe wzorce przekazane im w dzieciństwie. Też obwiniam swoich rodziców, czuję złość, ale świadomość tego, dlaczego tak
  • Odpowiedz
@akaisterne: nikt nie jest przygotowany na dzieci i raczej nigdy nikt nie będzie, mnie najbardziej boli przenoszenie negatywnych emocji na dzieci i pokazywanie przyjaznej twarzy obcym. Ale wynika to chyba z tego że siebie nienawidzą, widząc własne dzieci czyli samego siebie, połowę siebie widzą człowieka którego nienawidzą ale który nie jest nimi.
  • Odpowiedz