Wpis z mikrobloga

Wlasciciele psów wykazu ras uznawanych za niebezpieczne


@KRCZVSK: Jeszcze trzeba ustalić jakiś rzetelny rejestr takich psów. Przecież w interesie patusa nie leży udowadnienie że jego pimpuś to rasowy Cane Corso. On dostał szczeniaczka od kolegi, nawet nie wiedział, że to podobne do jakiejś rasy. I co teraz?
  • Odpowiedz
ja bym zaczął od twardego egzekwowania zakladania kaganców na mordy kundli


@Shagal: To najpierw musiałbyś wprowadzić taki przepis. Po Warszawie pies może zgodnie z prawem biegać luzem bez kagańca póki co, o ile opiekun ma nad nim kontrolę.
  • Odpowiedz
@Shagal problem jest taki, że nie ma takiego obowiązku i nie ma ujednoliconych na poziomie krajowym przepisów. Wszystko zależy od konkretnego samorządu. Ale jak to egzekwować, jeśli ludzie w Polsce mają psiego p-------a i nie będą głosować na władze, która ogranicza swobody psiarzy?
  • Odpowiedz
@swiadomy_anakolut Wykaz powinien być rozszerzony o „psy w typie…”. Jest też obowiązek szczepień więc to weterynarz mógłby określać rodzaj psa. W Polsce mamy świetną infrastrukturę do wprowadzenia progresywnych na skale europejska zmian.
  • Odpowiedz
Jest też obowiązek szczepień więc to weterynarz mógłby określać rodzaj psa


@KRCZVSK: No pewnie, że mógłby, ale nie mamy takich procedur. Pytanie czy chcemy akurat takie mieć, bo trzeba zważyć, że jak wprowadziłoby się taki mechanizm, to wielu patusów wolałoby nie szczepić psa, niż narażać się na jakieś kary, opłaty czy odebranie psa.
  • Odpowiedz
@swiadomy_anakolut Nie ma idealnych rozwiązań, które usatysfakcjonują wszystkich wokół i takich, których ludzie nie spróbują ominąć. Zakaz hodowli i rozmnażania TTB też nie sprawi, że jakiś zdeterminowany patus nie przywiezie sobie takiego pieska z zagranicy. Tak jak zdeterminowanego patusa nie powstrzyma przed jazdą samochodem odebrane prawko. Rozumiesz o co mi chodzi?
  • Odpowiedz
ras uznawanych za niebezpieczne


@KRCZVSK: problem w tym, że większość tych psów nie ma papierów i ich posiadanie nie podlega żadnym regulacjom
  • Odpowiedz
Tak jak zdeterminowanego patusa nie powstrzyma przed jazdą samochodem odebrane prawko. Rozumiesz o co mi chodzi?


@KRCZVSK: Tak, rozumiem. Ale też póki co naszym "wrogiem" nie jest jakiś superzdeterminowany czarny charakter, który poruszy niebo i ziemię żeby tylko mieć swoje niebezpieczne psy, tylko zwykły osiedlowy sebek. W tej chwili wszedłem na olx i w minutę wypatrzyłem ogłoszenie, że ktoś mi za darmo odda amstaffa. Wyszedłbym wcześniej z pracy to jeszcze
  • Odpowiedz
@pjk13 @swiadomy_anakolut Panowie, obaj opisujecie bieżącą rzeczywistość w odpowiedzi na moją propozycję zmian, które mają wpłynąć na przyszłość. Zasłanianie się brakiem tzw. „papierów” czy to, że ktoś może wziąć sobie za darmo amstaffa to konsekwencje aktualnych przepisów (swoją drogą, amstaffy nie są uwzględnione w wykazie). Gdyby przepisy uległy zmianie w duchu, który popieram, za 10 lat nie spotykalibyście Sebków z psami z rozszerzonego wykazu, a jeśli by tak było -
  • Odpowiedz