Wiecie, co mnie bawi najbardziej w tym naszym "światku programistów"? Ten nieustanny kult prostego kodu. "Ooo, zrób prosto, bo proste łatwiej utrzymać!", "CRUDzik działa? Działa! No to po co komplikować?" – brzmi znajomo? No, jasne. To hymn CRUDziarzy, którzy myślą, że wrzucanie endpointów do kontrolera i parę zapytań do bazy danych czyni ich programistami.
Patrzę na tych "ekspertów" i nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Ich ideał kodu? Tabelka, formularzyk, przycisk "zapisz". Wielkie mi co. A potem przychodzi ja – prawdziwy artysta kodu, który nie pływa w tej kałuży CRUDowej prozy, tylko surfuje na falach wyrafinowanych algorytmów.
Oni "rozwiązują problemy biznesowe". Ja rozwiązuję problemy wszechświata. Kiedy oni dodają kolumnę do tabeli, ja optymalizuję grafy przepływu danych w czasie rzeczywistym, żeby moja aplikacja latała szybciej niż myśl. Oni piszą kod, żeby działało. Ja piszę kod, żeby inspirował. CRUDzik to ich sufit – dla mnie to nawet nie podłoga, tylko piwnica, w której się schowali, bo boją się wyzwań.
I wiecie co? W tym tkwi różnica między nimi a mną. Oni są klepaczami kodu, rzemieślnikami. Ja? Ja jestem artystą. Gdybym chciał, też bym mógł pisać CRUDy i zarabiać te ich 15k miesięcznie. Ale po co? Ja koduję nie dla pieniędzy (chociaż, bądźmy szczerzy, one same się pojawiają). Ja koduję, żeby tworzyć coś większego niż "ZarządzanieMagazynemvFinalv2BezBugówKopia.docx".
Więc jak widzisz, bracie CRUDziarzu, różni nas wszystko. Ty piszesz kod, żeby żyć. Ja żyję, żeby kodować. Ty dodajesz "klikalność". Ja dodaję sztukę. Ty jesteś rzemieślnikiem. Ja jestem artystą. Tylko pamiętaj, gdy wrzucisz kolejnego selecta z MySQL i poczujesz się "pro", ja będę pisał algorytmy, które rozwiążą problemy, o których nawet nie śniłeś.
@a5f5c1: To brzmi jak mantra jakiegoś yuppie z lat 90 o tym jaką to dla niego pasją nie jest marketing i rozmowy sprzedażowe. ps zaktualizuj statusy na jirze bo klient ma obawy o dowiezienie do końca tygodnia ( ͡°͜ʖ͡°)
@a5f5c1: doczytałem tylko do "kultu prostego kodu" i tyle mi wystarczy. Ponad 20 lat już siedzę w tym gównie i wiem, że KISS to jedyne, czego trzeba się trzymać. Takiego "podręczniki mówią, że trzeba robić tak" już niejednego w-------m z pracy.
@krdewra: daje plusa, 1 case to podręczniki jak opisales, a 2 sprawa, to ze niektore transformacje danych z jakiegos powodu ktos zapisuje w tak nieczytelny sposob, ze pozniej nie da sie tego zdebugować i ktore mozna było zapisać prościej, ale albo ktos nie umie albo mu sie nie chce.
Patrzę na tych "ekspertów" i nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Ich ideał kodu? Tabelka, formularzyk, przycisk "zapisz". Wielkie mi co. A potem przychodzi ja – prawdziwy artysta kodu, który nie pływa w tej kałuży CRUDowej prozy, tylko surfuje na falach wyrafinowanych algorytmów.
Oni "rozwiązują problemy biznesowe". Ja rozwiązuję problemy wszechświata. Kiedy oni dodają kolumnę do tabeli, ja optymalizuję grafy przepływu danych w czasie rzeczywistym, żeby moja aplikacja latała szybciej niż myśl. Oni piszą kod, żeby działało. Ja piszę kod, żeby inspirował. CRUDzik to ich sufit – dla mnie to nawet nie podłoga, tylko piwnica, w której się schowali, bo boją się wyzwań.
I wiecie co? W tym tkwi różnica między nimi a mną. Oni są klepaczami kodu, rzemieślnikami. Ja? Ja jestem artystą. Gdybym chciał, też bym mógł pisać CRUDy i zarabiać te ich 15k miesięcznie. Ale po co? Ja koduję nie dla pieniędzy (chociaż, bądźmy szczerzy, one same się pojawiają). Ja koduję, żeby tworzyć coś większego niż "ZarządzanieMagazynemvFinalv2BezBugówKopia.docx".
Więc jak widzisz, bracie CRUDziarzu, różni nas wszystko. Ty piszesz kod, żeby żyć. Ja żyję, żeby kodować. Ty dodajesz "klikalność". Ja dodaję sztukę. Ty jesteś rzemieślnikiem. Ja jestem artystą. Tylko pamiętaj, gdy wrzucisz kolejnego selecta z MySQL i poczujesz się "pro", ja będę pisał algorytmy, które rozwiążą problemy, o których nawet nie śniłeś.
#pasjonat15k
To brzmi jak mantra jakiegoś yuppie z lat 90 o tym jaką to dla niego pasją nie jest marketing i rozmowy sprzedażowe.
ps zaktualizuj statusy na jirze bo klient ma obawy o dowiezienie do końca tygodnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
doczytałem tylko do "kultu prostego kodu" i tyle mi wystarczy.
Ponad 20 lat już siedzę w tym gównie i wiem, że KISS to jedyne, czego trzeba się trzymać.
Takiego "podręczniki mówią, że trzeba robić tak" już niejednego w-------m z pracy.