Wpis z mikrobloga

Problemem demografii jest to, że przez wysokie ceny mieszkań ludzie muszą tyrać na własny kwadrat do 30tki. Później jak już się dorobia i urządza to chcą trochę na luzie pokorzystac z życia. I nagle jak już się wyszaleja okazuje się, że oboje mają po 33 lata i albo na dziecko się nie decydują, albo decydują na max 1

Gdyby każdy miał swoje mieszkanie w wieku 25 lat, to realnie w 28 roku życia zacząłby reprodukcje i byłaby szansa na coś więcej niż tylko jedno dziecko

#demografia #nieruchomosci #dzieci
  • 160
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Avekkk jeden z wielu realnych powodów. Ale i tak usłyszysz, że za hitlera i w PRL-u robili dzieciaki i jakoś się dało.
Może i dużo dzieci robili, za to żadnego nie wychowywali. ( )
  • Odpowiedz
@Avekkk: a tam pieprzenie. Ludzie chca sie bawic, do tego znalezienie partnera to tez cud. Sam bylem na swoim dlugo przed 30, znajomi rowniez i u nikogo dziecka nie ma.
  • Odpowiedz
@Avekkk: Problem demografii ma wiele przyczyn. Dla jednych to mieszkanie a dla innych brak możliwości wgl poznania kogoś. Dla kogoś innego może być jeszcze inny. Ogólnie jest tyle różnych problemów że zwyczajnie nawet nie ma co zabierać się za zakładanie rodziny. Jeśli już teraz komuś żyje się źle a może jeszcze gorzej to po co ryzykowac?
  • Odpowiedz
@Avekkk: a tak serio to przyjdzie bieda i znowu będzie się miało po 15 dzieci żeby było komu w polu robić. Czasy się zmieniły. Jak w wieku 25 lat dostaniesz mieszkanie to do 40 będziesz korzystać z życia.
  • Odpowiedz
@Avekkk: p---------e. Mam masę znajomych co mieli po 2-3 dzieci i po kilka lat mieszkali z rodzicami czekając na mieszkania tyrajac w tym czasie w fabrykach. Nie róbcie na siłę posiadania mieszkania główna przyczyna że ludzie dzieci nie mają... Główna przyczyna to właśnie takie pieprzenie i wmawianie ludziom że muszą mieć mieszkanie na własność żeby mieć dzieci
  • Odpowiedz
@wykopanywykopek: A idź pan z tymi boomerami. Najgorzej jak są w rodzinie. Po studiach zostałem w mieście i mieszkałem do 30stki w pokojach współdzieląc mieszkania ze studentami, żeby coś odłożyć. Oczywiście w przeciwieństwie do rodziny lubię korzystać z życia niż wiecznie oszczędzać na złe czasy. I słuchałem opowieści, że po co jadę na wakacje czy narty (mogę do nich na wiochę), po co mi uprawianie sportu (mogę w tym czasie
  • Odpowiedz
@Avekkk: Ja mam 33lvl, mieszkanie już swoje, jakieś tam oszczędności, ale co z tego jak na rynku reproduktorek jest ciężko.
I generalnie wolałbym żeby były dobre place i mieszkanie na kredyt niż swoje mieszkanie i c-----e zarobki. No tak to funkcjonuje w NL
  • Odpowiedz
słyszałem rzyganie moim stylem życia i to, że mogłem oszczędzać bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Pomorski_Wilk Bo to jest ich punkt widzenia, jedyny i niepodważalny. Zawsze dobrze jest oszczędzać, ale wszystko z umiarem - nie wieczne odkładanie, bo ktoś będzie krzywo patrzył i mówił "po co Ci X skoro masz ważniejszy wydatek Y".
  • Odpowiedz
@Avekkk: Transformacja ekonomii na "usługi" po 2004 w Polsce i spędzanie ludzi do dużych miast.

Ile % Polaków dobrze wyszło na transformacji ustrojowej? Ilu ma dom, pracę i rodzinę 3-4 dzieci?

Znam dwa przypadki tzw "ludzi sukcesu" - wyższe wykształcenie i praca na uczelni, domek pod miastem - i co? 1 dzieciak bo już za starzy są. Taki to "sukces"

Wystarczyło przez 1-2 dekady ludziom poświecić materialnymi konsumpcjonistycznymi zabawkami a
  • Odpowiedz
@Avekkk: O ile nie mają problemów z zajściem. U mnie w otoczeniu praktycznie każda jedna po trzydziestce miała mniejsze bądź większe problemy z zaciążeniem. Te, które szły klasyczną drogą i ślub zaraz po studiach albo jeszcze na etapie studiów i od razu dziecko to po dwa lub trzy mają. Po trzydziestce - wymęczone jedno.
  • Odpowiedz
@Avekkk:
Ogólnie im wieksza bieda tym wieksza dzietność. Obecny system emerytalny im szybciej klapnie tym lepiej dla wszystkich. Przy obecnym postepie technologicznym nie musimy sie martwic o to ze nie bedzie komu w polu pracować.
Nastawienie na wysoką dzietnośc to jakis relikt przeszlości, politycy najbardziej by chcieli duzej ilości głupich ludzi bo nimi łatwiej sterowac.

Pomijam tutaj fakt że część osób nie decyduje sie na wiekszą ilość dzieci bo chce poswiecić
  • Odpowiedz