Aktywne Wpisy

RAMBOnaBOSO +42
#swieta #zonabijealewolnobiega
Moja żona od rana non stop krzyczy/sapie XD już mam z tego bekę...
Wstała, robiła śniadanie...może i nie pomagałem, ale też nie przeszkadzałem, więc tak jakbym pomagał xD
Kolejny problem to że dzieci nie chciały się ładnie ubrać....
Poszliśmy do kościoła i chciała drobne ode mnie, ale zostawiłem portfel w aucie, który musiałem zaparkować trochę dalej, bo u nas już nie było miejsca xD
Teraz siedzę
Moja żona od rana non stop krzyczy/sapie XD już mam z tego bekę...
Wstała, robiła śniadanie...może i nie pomagałem, ale też nie przeszkadzałem, więc tak jakbym pomagał xD
Kolejny problem to że dzieci nie chciały się ładnie ubrać....
Poszliśmy do kościoła i chciała drobne ode mnie, ale zostawiłem portfel w aucie, który musiałem zaparkować trochę dalej, bo u nas już nie było miejsca xD
Teraz siedzę
synadama +129

źródło: temp_file2515205630955093305
Pobierz
https://www.otodom.pl/pl/oferta/bezposrednio-dwa-pokoje-mieszkanie-ul-olsztynska-ID4u846
#nieruchomosci #radom
źródło: XD
Pobierzjeszcze jak mieszkanie nie jest posprzatane jak je pokazujesz to jest jeszcze akceptowalne, bo ad hoc posprzatac niekoniecznie musisz miec czas jak tam mieszkasz... ale pod zdjecia to juz moznaby odpicowac meline troche, same zdjecia zniechecaja zeby ten syf wgl obejrzec
źródło: image
PobierzSamo wyniesienie pierdół. Mebli. to było 2-3dni pracy w dwie osoby.
O sprzątaniu czytaj szorowaniu, odkurzaniu tego syfu nie było mowy.
Potem dopiero można było demontować podłogę.
Nie każdy ma pracę zdalną, nie każdy to zmieści w
@robroypl: czyli wcześniej nie wpadłeś na pomysł, żeby wpaść do babci i jej posprzątać. Ja pierd...(-‸ლ)
Nie remontować (bo jeszcze dobre), nie wyrzucać (bo się jeszcze przyda)
@robroypl: Dokładnie to znam. Systematycznie czyszczę strych i zabudowania z rzeczy które miały się przydać np. stoliczek do karmienia jeszcze mojego starszego brata który ma 52 lata, krzesła ze złamaną nogą itd. to co nagromadzili moi dziadkowie i rodzice to się w pale nie mieści. Czyszczę etapami - bo lament do niebios i na raz wyrzucić się wszystkiego nie