Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zoltafik: Jedne z najlepszych podsumowań. Odnoszę podobne wrażenie. Dodam coś od siebie. Kolejny tag przejdzie w stan kiedyś to było, wspomnień i jest prawdziwą pamiątką wieńczącą życie i "karierę" Mateusza. Tag może nie umrze, jak nie umarł z testovironem, ale z biegiem czasu coraz bardziej będzie tracić na aktywności, część zapomni, a młoda krew to nawet nie wie, że ktoś taki istniał. Po śmierci Kononowicza można już oficjalnie zakończyć erę
  • Odpowiedz
@Zoltafik nie znalazłem dziś wpisu na tym tagu, z którym tak bardzo bym się utożsamił. Czuję dokładnie to samo co Ty. Tak przyzwyczaiłem się do puszczania gniotów lub Tiger i Kobra TV w tle podczas codziennych obowiązków że nie wyobrażam sobie życia bez tego.
  • Odpowiedz
@Zoltafik: Ładne podsumowanie. Mimo że była mi to osoba obca, choć z mojego rodzinnego miasta, człowiek czuje się dzisiaj trochę dziwnie, bo przez wiele lat towarzyszył mi swoimi filmikami i tekstami, wprowadzając w życie odrobine humoru i radości, glupoty. Pamiętam 2011/2012 rok i jego pierwsze filmiki, które wtedy wychodziły, i wtedy w liceum cytowałem jego teksty z bratem i kolegami co robimy do dzisiaj. Przez te blisko 13 lat oglądałem
  • Odpowiedz
@Zoltafik coś w tym jest, też mi smutno i żal, że to się skończyło. Od oglądania Mateusza w początkach liceum, gdy pluł na wszystkich totalnie w pokoju rodziców, po spotkanie go kilkukrotnie w Łodzi, i w czasach wschodniej, i mineralnej - ba nawet teraz na początku grudnia widziałem go w Manufakturze z Kobrą, do takiego smutnego końca. Nie śledziłem go regularnie, bo był wyjątkowo płodnym twórcą, ale jednak coś tam się
  • Odpowiedz
@Zoltafik @RejestratorRodzynek

Moje pierwsze wspomnienie z melinem to filmik o balowaniu pyty gównej, którego zobaczyłem na JoeMonsterze.

Później pamiętam jak na praktykach studenckich z nudów oglądałem jutuby i wyszły dowody na grzebanie w śmietnikach i moje ulubione dzieło - wielką improwizacja "Że niby w śmietniku".

A co się wuwunia - nikt nie zniszczył bonzowi życia tak jak on. Nakrensił go, że jest jakąś gwiazdą, legendą i potem już poszło.
  • Odpowiedz
@Zoltafik: najsmutniejszy dzień to był jak Major zmarł, ale widzę że jesteś swój człowiek, też byłem jednym z tych co oglądał gnioty, które "potrafiły trwać ponad pół godziny, gdzie połowy nie szło zrozumieć, (bo melin tak się faflunił, albo miał telefon w kieszeni w kurtce) a same gnioty miały 300 wyświetleń".
  • Odpowiedz
@Chlewnia_z_choroszczy: ja pitole kojarzę oczywiście twórczość Testovirona ale nie wiedziałam że istnieją tak doświadczeni użytkownicy wykop peel żeby pamiętać odejście testo i jeszcze śledzenie tego tutaj xD nawet nie wiedziałam że miał swój tag, musiał to być wspaniały czas dla fanów
  • Odpowiedz