No i leci sobie tak juz kolejny tydzien, W projekcie nieco juz popchniete do przodu, czesc serwerowa smiga i przesyla wideo, teraz mobilka.
Z ciekawostek to dostalem zaproszenie na wigilie firmowa. Pamietam kilkanascie lat temu smigalem jak glupi, czy to mniejszy software house czy to korpo, pikniki, imprezy nie imprezy. Teraz mam wywalone na to, bo nikogo nie znam. Z perspektywy lat uwazam rowniez ze to glupota tam lazic albo ze to po prostu swiadczy o naiwnosci ludzi ktorzy mysla ze kolezance z HR bedzie milo albo managerowi jak sie zjawicie :) :) :)
Historie typu - zatrudniasz sie, masz 1 miesiac spotkan poplanowanych, mowia jaka to nie jest rodzina, jakimi wartosciami sie kieruja. Wchodzi kierownik i mowi po 3 miechach - robie screena, kogo nie ma na daily to sobie sam bedzie szukal projektu, ci co sa albo znajdzie im ktos z HR inny projekt albo niech sami sobie szukaja. To taka norma w naszych Polskich warunkach.
istorie typu - zatrudniasz sie, masz 1 miesiac spotkan poplanowanych, mowia jaka to nie jest rodzina, jakimi wartosciami sie kieruja. Wchodzi kierownik i mowi po 3 miechach - robie screena, kogo nie ma na daily to sobie sam bedzie szukal projektu, ci co sa albo znajdzie im ktos z HR inny projekt albo niech sami sobie szukaja. To taka norma w naszych Polskich warunkach.
No i leci sobie tak juz kolejny tydzien, W projekcie nieco juz popchniete do przodu, czesc serwerowa smiga i przesyla wideo, teraz mobilka.
Z ciekawostek to dostalem zaproszenie na wigilie firmowa. Pamietam kilkanascie lat temu smigalem jak glupi, czy to mniejszy software house czy to korpo, pikniki, imprezy nie imprezy. Teraz mam wywalone na to, bo nikogo nie znam. Z perspektywy lat uwazam rowniez ze to glupota tam lazic albo ze to po prostu swiadczy o naiwnosci ludzi ktorzy mysla ze kolezance z HR bedzie milo albo managerowi jak sie zjawicie :) :) :)
Historie typu - zatrudniasz sie, masz 1 miesiac spotkan poplanowanych, mowia jaka to nie jest rodzina, jakimi wartosciami sie kieruja. Wchodzi kierownik i mowi po 3 miechach - robie screena, kogo nie ma na daily to sobie sam bedzie szukal projektu, ci co sa albo znajdzie im ktos z HR inny projekt albo niech sami sobie szukaja. To taka norma w naszych Polskich warunkach.
za mocno przezywasz, wigilia firmowa jest po to zeby sie nazrec i n---------c za free
ogolnie takie eventy sa spoko tym bardziej ze pozniej narzekanie ze ciagle sie w domu siedzi itd itd
@yuio: napiszesz to po polsku?
@xede: rozumiem, mamy taka grupę znajomych EX pracownicy firmy Y i tak sobie skaczemy zawsze na piwko przed świętami i pogadać.