Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@reventon: Skoro są ludzie którzy chcą zabrać psa do sklepu - to powstają sklepy pozwalające na to. Ostatnio byłem w lidlu i słyszałem jak pracownica darła japę na babę z kundlem że z psami nie wolno i są znaki ¯\(ツ)/¯ Tak że są też takie miejsca.

https://bezbarier.katowice.eu/lidl/ Tu masz fotkę losowego lidla, zakaz jarania fajek i psów.
  • Odpowiedz
  • 8
@Dwudziestydrugi:

dopóki się do mnie nie zbliża, ma smycz i kaganiec to wywalone ¯\(ツ)/¯


zwykle max co ma, to kurteczkę i kokardkę :)

Ostatnio jadłem w knajpie i dwa stoliki ode mnie baba posadziła pieseczka przy stole, a mało brakło że go na stół nie położyła. Nie zbliżał się do mnie co prawda, ale skąd mam wiedzieć że chwilę wcześniej stołu na którym jedzą moje dzieci nie lizało albo nie
  • Odpowiedz
@reventon: jedząc w publicznych miejscach nigdy nie wiesz czy po twoim stoliku nie chodził wcześniej pies czy też nie smarkał po nim jakiś menel z grypą :P
Nie żebym bronił psiarzy bo to odmienny stan umysłu ale z dwojga złego w przypadku wyżej już chyba wolałbym psa...
  • Odpowiedz
@reventon: obrzydliwe. Jak widzę, restaurację gdzie wpuszczają psy to do niej nie wchodzę, jeśli jakimś cudem nie zauważę tego a na sali okazuje się, że jest pies to cyk 1 gwiazdka na google z opisem sytuacji, potem płaczą właściciele i proszą o zmianę opinii.
Najbardziej obrzydliwe są te psy z dużą ilością sierści, obsra się to i wchodzi do sklepu i ociera się o ubrania które chce człowiek kupić. Rzygam
  • Odpowiedz
Może mam takie szczęście, ale zawsze, gdy jestem w knajpie, to pies siedzący pod stolikiem jest akurat najmniej irytującym gościem w całej restauracji xD
  • Odpowiedz