Mózg mi rozpie*dala, że są na tagu ludzie, którzy bronią Kangurzycy, BO ON JĄ PROWOKOWAŁ. Normalny człowiek - nawet prowokowany - potrafi się kontrolować, a tylko patus/niezrównoważona osoba rzuca tekstami "pie*dol się", albo że "przyje*ałabym ci w łeb", nie mówiąc już o wyładowywaniu się na wszystkich dookoła (najpierw na kelnerce, a teraz na typach, co po prostu wykonują swoją robotę i muszą całymi dniami wysłuchiwać dwójki kasztanów).
Rozumiem, że on może to robić celowo, co nie znaczy, że trzeba się nad nią litować, bo 38-letnia kobieta nie potrafi trzymać nerwów na wodzy i jeszcze pryska tym swoim gównem na totalnie randomowych i Bogu ducha winnych ludzi. To nie Boczek jest jakimś niesamowitym manipulantem i mózgiem. To ona jest niezrównoważona i byle bzdet potrafi ją wyprowadzić z równowagi. Boczek nie je z nią śniadania? No to nie, jego problem. Idzie 3 kroki z przodu, jak obrażone dziecko? No to przecież on wychodzi na wspomniane dziecko. Jest "na nie" z knajpą o tej godzinie? Wyje*ane, ona może sobie coś albo zamówić, albo po prostu podjechać uberem sama. To wszystko da się rozwiązać w prosty sposób. Zamiast to zrobić, to ona po prostu nakręca się o wszystko, a wy robicie z Boczka jakiegoś masterminda, czy innego ekstremalnego narcyza, kiedy to Kangurzyca sama robi z siebie niezrównoważoną kretynkę.
@zdzichpolspzoo myślę, że w normalnym trybie byłoby jak mówisz. Ale oni są od 20.dni non stop razem. Wyobraź sobie 20 dni z Boczkiem,u boczka w domu i w hotelach, non stop boczek. Nie miałbyś ani dnia przerwy, boczek od rana do nocy. Ja przy Agacie jestem oazą spokoju, a bardzo możliwe, że w tv zobaczylibyscie moja bardzo mroczną stronę. Mam tylko nadzieję, że bym chociaż nie klęla na wizji xd
@jedna_odpowiedz: to nadal nie usprawiedliwia takiego zachowania. Każdy spotkał na swojej drodze takich ludzi i o ile jeszcze dziecko może odwalać takie cyrki, tak 38-letnia kobieta powinna po prostu umieć się kontrolować. Wyobrażasz sobie wyskoczyć z takim tekstem do jakiegoś współpracownika, który cię wk*rwia? Nawet jeśli jesteś na granicy, to znajdziesz inne rozwiązanie, bez uciekania się do takich tekstów. Podobnie związki. Ludzie też się w nich ścierają i przez X
@zdzichpolspzoo tylko wiesz, boczek to jest obcy chłop a nie partner, którego kochasz lub chociaż kochałeś i sam sobie wybrałeś. A że współpracownikiem nigdy nie żyjesz na kwadracie 4x4 M2 20 dni. To są ekstremalne warunki i ekstremalne reakcje. Zupełnie nie do wyobrażenia w naszym normalny życiu.
@zdzichpolspzoo: normalnie bym się z Tobą w 100,% zgodziła..ale..no właśnie to nie jest normalna sytuacja. Masz rację, że każdy normalny człowiek by odpuścił, tylko że w normalnej sytuacji mamy możliwość (z reguły) wyjścia. Odciąć się, powiedzieć nara live long and prosper. Tutaj, przynajmniej do tej pory, nie bardzo mają taką okazję, muszą działać w zgodzie z regułami programu. Ja z natury jestem dosyć spokojna i cierpliwa, nie pamiętam kiedy podniosłam
@zdzichpolspzoo: Nie zgadzam się w jednej rzeczy - piszesz "normalny czowiek" czyli ogólnie nie znasz swoich limitów dokąd cię nie sprawdzą. Normalny to jest włąśnie taki, co jak mu na żyłkę ktoś sra bez patrzenia na jego granice to jednak wybucha albo wychodzi - tutaj nie ma drugiej opcji. Więc wybuch jest najbardziej normalnym zachowaniej, jakiego się spodziewam.
@zdzichpolspzoo: Zgadzam się w 100% Mirku. Boczek, lekko mówiąc, święty nie jest i daleko mu do ideału, ale Australijka i jej zachowanie to jakaś masakra i nie chodzi mi tylko o ostatni odcinek, ale o całokształt. Od samego początku zachowywała się jakby ją coś ugryzło.
@MalaLu tylko nikt by się boczka w tym eksperymencie nie spodziewał. Ona pewnie sprawdziła wcześniejszych uczestników i uznała, że podoła. A tu Boczek. Myślę, że nie bez powodu inni uczestnicy teraz wypowiadają się o nim mało pochlebnie i nie obserwuja go w ms, a innych tak.
@zdzichpolspzoo Po to ten program ma psychologów i przez to reklamuje się jako profesjonalny, aby dobrali w miarę podobne względem charakteru osoby. Ale jeżeli dobrali ci osobę, która ma kompletnie inne podejście do życia i zachowuje się w taki sposób którego nie tolerujesz, to nie bądź zdziwiony że w końcu wybuchasz i zaczynasz odliczać godziny, kiedy to się w końcu skończy. Boczek nie powinien być w ogóle dopuszczony do tego programu,
@zdzichpolspzoo: zgadzam się, mirki robią z niego jakiegoś cynicznego manipulatora, który z predemdytacją doprowadza kangurzycę do takich stanów, a to po prostu ona jest furiatką
Rozumiem, że on może to robić celowo, co nie znaczy, że trzeba się nad nią litować, bo 38-letnia kobieta nie potrafi trzymać nerwów na wodzy i jeszcze pryska tym swoim gównem na totalnie randomowych i Bogu ducha winnych ludzi. To nie Boczek jest jakimś niesamowitym manipulantem i mózgiem. To ona jest niezrównoważona i byle bzdet potrafi ją wyprowadzić z równowagi. Boczek nie je z nią śniadania? No to nie, jego problem. Idzie 3 kroki z przodu, jak obrażone dziecko? No to przecież on wychodzi na wspomniane dziecko. Jest "na nie" z knajpą o tej godzinie? Wyje*ane, ona może sobie coś albo zamówić, albo po prostu podjechać uberem sama. To wszystko da się rozwiązać w prosty sposób. Zamiast to zrobić, to ona po prostu nakręca się o wszystko, a wy robicie z Boczka jakiegoś masterminda, czy innego ekstremalnego narcyza, kiedy to Kangurzyca sama robi z siebie niezrównoważoną kretynkę.
#slubodpierwszegowejrzenia
Masz rację, że każdy normalny człowiek by odpuścił, tylko że w normalnej sytuacji mamy możliwość (z reguły) wyjścia. Odciąć się, powiedzieć nara live long and prosper. Tutaj, przynajmniej do tej pory, nie bardzo mają taką okazję, muszą działać w zgodzie z regułami programu.
Ja z natury jestem dosyć spokojna i cierpliwa, nie pamiętam kiedy podniosłam
Dałbym jej 48.
@zdzichpolspzoo: zgadzam się, mirki robią z niego jakiegoś cynicznego manipulatora, który z predemdytacją doprowadza kangurzycę do takich stanów, a to po prostu ona jest furiatką