Wpis z mikrobloga

Wystarczyła mi chwila by zrozumieć skąd się wzięło przeświadczenie, że kociary są jebnięte. Nieszczęśliwym wypadkiem zaginął mi kot, w skrócie uciekł między nogami na dwór, poszukiwania oczywiście od razu pomimo wichury, pełno innych akcji podjętych również. Kot, o którego chyba dbałam bardziej niż o siebie. Chodzi mi o sam fakt, że znalazło się pełno typiar pod postem z informacją o zaginięciu, które były przeświadczone o tym co się wydarzyło, jak, dlaczego, jaka jestem, jaka nie jestem. zaczęły snuć niestworzone historie na podstawie jednego zdjęcia sprzed roku, czyli skrawka informacji i mimo moich tłumaczeń i prób sprostowań, te brnęły dalej w zaparte szukając coraz to nowszych argumentów by mi dokopać czy się wymądrzyć, tak jakby miało to cokolwiek pomóc w moich poszukiwaniach. A jak skończyły im się argumenty to zaczęły się pojazdy ad personam, że powinnam szukać pomocy u psychiatry, bo śmiałam dosyć dobitnie wyrazić moją opinie na temat ich zachowania. Żale się bo jestem samotną, zintrowertyzowaną dziewczyną, zbyt wrażliwą chyba na takie sytuacje, a nikt nie d--------i kobiecie jak druga kobieta, serio... ( ͡° ʖ̯ ͡°) i też trochę was zrozumiałam, mireczki, skąd te zniechęcenie do kobiet. Ja jestem po dniu dzisiejszym psychicznie skopana i mam dość.

#zalpost #rozowypasek #koty
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@spaceotter: Po prostu jest ogromna ilość nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy np wypuszczają koty, a potem płaczą po takich grupkach, że im zwierze zaginęło, dlatego właśnie osoby, które na co dzień w takich miejscach siedzą zachowują się tak jak się zachowują. Nie brakuje też ludzi, którzy myślą, że zwierze u nich ma dobrze, ale jednak ich wiedza w temacie jest całkowicie zerowa i wcale te zwierzęta u nich dobrze nie mają. Widząc
  • Odpowiedz
@fuurin: najśmieszniejsze jest to, że oczerniały mnie kobiety, które same poszukiwały swoich kotów, bo zerknęłam sobie na ich profile ( ͡° ʖ̯ ͡°) (to nie były udostępnienia innych poszukiwań) więc domyślam się, że same dostały taki wp... od innych i teraz po prostu przekazują to dalej... nie wiem...
  • Odpowiedz